Jeśli ktoś zapragnąłby mieć udział w wydaniu następnych moich pism oraz działaniu dla dobra wspólnej idei „System Miłości” i zdobywania niebiańskiej wiedzy dla siebie, „Wiedza od Ojca Pio” - to podaję osobiste konto:
Wiesław Matuch
BNP Paribas Bank Polska S.A.
Konto:
90 2030 0045 1130 0000 1538 6050 w tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku.

Natomiast żeby przesłać kwotę do Polski z zagranicy trzeba podać tak:
PLPK90203000451130000015386050 - Wiesław Matuch Darowizna:
Lub : Wiesław Matuch
90 2030 0045 1130 0000 1538 6050 w tytule podać DAROWIZNA
Wpisać:
PPABPLPK Jak braknie pola dodać XXX


https://www.paypal.me/wiesiorynka -

Założyłem też konto na PayPal - wiesiorynka@gmail.com Jeśli ktoś chciałby wesprzeć duchową naszą wspólną oddolną działalność - to jest taka możliwość. PayPal przekierowuje na moje konto w BGŻ w Polsce. W tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku. Komfort jest, bo można korzystać z podstawowych walut z całego świata. Wiesiu

 

 

Tu można zamawiać II tom Wiedzy Ojca Pio.

 

Tu można pobrać Hymn SM stworzony przez Maćka Maciejewskiego


 http://sm.fki.pl/System-Milosci-Iskra-z-Polski_(Maciej-Info-z-Serca).MP3

Wersja Hymnu SM instrumentalna

http://sm.fki.pl/instrumental-SM-Iskra-z-Polski-sax.MP3

System Miłości Wiedza Ojca Pio-Tom1 po Angielsku cz-1 - do pobrania

http://sm.fki.pl/Wieslaw-Matuch-System-Milosci-Wiedza-Ojca-Pio-Tom1-po-Angielsku-cz-1.pdf

 

http://sm.fki.pl/Wieslaw-Matuch-System-Milosci-Wiedza-Ojca-Pio-Tom1-po-Angielsku-cz-1.odt

 

 

 


 
  O2.PL  •   BGŻ   Pobierz film z YT

   •   Cena prądu  •   Test szybkości  Internetu  •   
Kalkulator sp. paliwa

 

Mój Kanał YouTube - tu będę nagrywał filmiki z Wiedzą Ojca Pio... Wiesiu

 

 

 

`Kalendarium:

 
Dzisiaj jest 10 czerwca

1926 - Zmarł Antonio Gaudi. 1190 - Zmarł cesarz Fryderyk I Barbarossa. 1836 - Zmarł André M. Ampere, fizyk i matematyk francuski. 1841 - Urodził się Henry Stanley, podróżnik angielski. 1866 - Wybuch wojny prusko-austriackiej. 1922 - Urodziła się Judy Garland, amerykańska aktorka filmowa. 1940 - Włochy włączyły się do II wojny światowej. 1967 - Zmarł Spencer Tracy, amerykański aktor filmowy.

 

Sobota, 10 czerwca, 2023 roku.
Do końca roku zostało 205 dni.
Imieniny obchodzą:

Bogumiła Małgorzaty Piotra Maksyma Edgara Jana Diany. Bł. Bogumił Piotr II, biskup, urodził się w Rozminie (Wielkopolska). Informacje o Błogosławionym są nikłe. Jest utożsamiany z arcybiskupem Piotrem II, cystersem. W 1167 roku został mianowany arcybiskupem gnieźnieńskim. W trzy lata po nominacji abp Bogumił rezygnuje z urzędu i przenosi się do pustelni koło Dobrowa. Tam prowadzi życie pełne umartwienia i modlitwy. Dobra rodzinne przeznaczył na misje wśród pogańskich Prusów. Umarł 10 czerwca 1183 roku. Jest patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej, poznańskiej, wrocławskiej; diecezji włocławskiej. Orędownikiem odbywających rekolekcje i skupienia. Zwracano się do niego o szczęśliwe połowy ryb. W IKONOGRAFII bł. Bogumił przedstawiany jest w pontyfikalnym stroju biskupim z krzyżem w ręku. Czasami ukazywany, gdy przechodzi suchą nogą przez rzekę. Atrybutem jego jest ryba.

 

 

Św. Teresa z Avila  -  Dzieła św. Teresy Wielkiej...
Mnie zaś w więzieniu ciała płyną tęsknoty łzy i długo czekać muszę, choć zaraz umrzeć chcę!

Św. Jan od Krzyża  -  Dzieła św. Jana od Krzyża...
Żyję, nie żyjąc w sobie, nadziei skrzydła rozwieram, umieram, bo nie umieram!

  Różne modlitwy katolika

 

 



 Biografia i myśli Ojca de Mello

Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:

Realizm - Pewien szuler zwrócił się do Mistrza: - Kiedy grałem wczoraj w karty, złapano mnie na oszustwie. Moi partnerzy pobili mnie i wyrzucili przez okno. Co radzisz mi zrobić? Mistrz przeszył go spojrzeniem i odrzekł: - Gdybym był na twoim miejscu, odtąd grałbym zawsze na parterze. Odpowiedź ta zdumiała uczniów. Pytali: - Dlaczego nie powiedziałeś mu, by przestał szachrować? - Dlatego, że wiem, iż tego nie uczyni - brzmiała prosta i mądra odpowiedź Mistrza.

DWIE GWIAZDY NAD GÓRĄ - Był raz bardzo surowy człowiek, który nic nie brał do jedzenia i picia, gdy słońce było na niebiosach. Jakby na znak aprobaty nieba dla jego surowego trybu życia, błyszcząca gwiazda świeciła na szczycie pobliskiej góry, widoczna dla wszystkich w pełnym świetle dziennym, chociaż nikt nie wiedział, co ją tam sprowadziło. Pewnego dnia mężczyzna postanowił wspiąć się na górę. Mała dziewczynka ze wsi nalegała, żeby z nim iść. Dzień był ciepły i wkrótce obydwoje poczuli pragnienie. Mężczyzna namawiał dziecko do napicia się, ale nie chciało, o ile on również się nie napije. Biedak był w kłopocie. Nie chciał przerwać swego postu, lecz nie mógł znieść, że dziecko cierpi z pragnienia. W końcu napił się. A dziecko wraz z nim. Przez długi czas nie śmiał spojrzeć w niebo, bo obawiał się, że gwiazda zniknęła. Więc wyobraźcie sobie jego zdziwienie, gdy spojrzawszy po chwili, zobaczył dwie gwiazdy świecące jasno nad górą.

PATRZEĆ W OCZY - Komendant wojsk okupacyjnych powiedział do wójta pewnej wsi: - Jesteśmy pewni, że ukrywacie we wsi zdrajcę. Tak więc jeśli go nam nie wydacie, uprzykrzymy wam życie, panu i pańskim ludziom, na ile to tylko będzie w naszej mocy. Rzeczywiście, wioska ukrywała pewnego człowieka, który wydawał się dobry i niewinny, więc wszyscy go lubili. Ale cóż mógł zrobić wójt teraz, kiedy został zagrożony spokój całej wsi? Długie dni dyskusji rady gminnej nie przyniosły rozwiązania. W końcu wójt przedstawił problem proboszczowi. Proboszcz z wójtem przesiedzieli cała noc szukając w Piśmie Świętym i wreszcie ukazało się im rozwiązanie. W Piśmie był pewien tekst, który mówił: "Lepiej jeśli jeden człowiek umrze za lud, niż miałby umrzeć cały naród". W ten sposób wójt wydał niewinnego wojskom okupacyjnym prosząc go o przebaczenie. Człowiek powiedział, że nie ma nic do wybaczenia i że nie chce narażać wioski na niebezpieczeństwo. Torturowano go tak okrutnie, że jego krzyki mogli słyszeć wszyscy mieszkańcy wsi. W końcu został stracony. Po dwudziestu latach do wsi przyszedł prorok, udał się wprost do wójta i rzekł: - Coście zrobili? Ten człowiek był przeznaczony przez Boga by być zbawicielem tego kraju, a ty wydałeś go na tortury i śmierć. - A co mogłem zrobić? - zawołał wójt. - Razem z proboszczem szukaliśmy w Piśmie i postąpiliśmy tak, jak tam było powiedziane. - To był wasz błąd - rzekł prorok. - Patrzyliście w Pismo, a powinniście byli również patrzeć w oczy tamtego człowieka.

Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981)

Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo wyświetlane, dopracowałam na potrzeby katolików - Wiesław Matuch)

PYTANIE: Czy miłość jest pomostem między duchem a ciałem? ODPOWIEDŹ: A cóż innego? Umysł stwarza przepaść, a serce umożliwia jej przekroczenie. PYTANIE: Wielokrotnie spotykałam się z problemem, czy wszechświat podlega prawu przyczynowości, czy też istnieje i działa on poza tym prawem. Pan zdaje się reprezentować pogląd, że wszechświat nie jest niczym uwarunkowany i że wszystko, nawet najdrobniejsze zjawisko, niczym nie jest uwarunkowane, powstając i zanikając bez jakiejkolwiek przyczyny. ODPOWIEDŹ: Związek przyczynowy jest to czasowa kolejność pojawiania się wydarzeń w przestrzeni, przy czym przestrzeń ta może być fizyczna lub psychiczna. Czas, przestrzeń, związek przyczynowy, to kategorie umysłu powstające i zanikające w umyśle. PYTANIE: Jak długo umysł działa, związek przyczynowy jest obowiązującym prawem. ODPOWIEDŹ: Jak każda rzecz pochodząca z umysłu, również tak zwane prawo przyczynowości przeczy samemu sobie. Żadna rzecz nie jest wynikiem określonej przyczyny - na powstanie jakiejkolwiek rzeczy, nawet najdrobniejszej, składa się cały wszechświat. Żadna rzecz nie mogła by być tym, czym jest, gdyby wszechświat nie był taki, jaki jest. Jeśli źródło i podstawa każdej rzeczy jest jedyną przyczyną każdej rzeczy, niewłaściwe jest mówienie o przyczynowości, jako o prawie uniwersalnym. Wszechświat nie jest związany swa treścią, ponieważ możliwości jego są nieograniczone. Poza tym jest on manifestacją lub wyrazem zasady totalnej wolności.

Tęsknota:

Było mi źle kiedy Cię poznałam, i jest mi źle bo pokochałam. Było mi źle gdy dowiedziałam się, że usta twe wciąż okłamują mnie, a ja mimo to kocham cię!

 

Ryszard Kapuściński:

Nie można już dzisiaj wyobrazić sobie życia społeczności światowej bez mediów. Na poprzednich etapach człowiek nie mógł przetrwać bez posługiwania się bronią, później bez pomocy maszyny czy elektryczności, a dzisiaj jego przetrwanie jest niemożliwe bez mediów. Niebezpieczeństwo tkwi w tym, że media, które stały się potęgą, przestały się zajmować wyłącznie informacją. Wysunęły sobie ambitniejszy cel: zaczynają kształtować rzeczywistość. Coraz częściej odbieramy taki obraz świata, jaki przekazuje nam telewizja, a nie widzimy go takim, jaki jest naprawdę. Telewizja sprawia, że żyjemy w świecie bajki.

Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca 1999

Zdaję sobie sprawę z tego, że po długich latach braku pełnej suwerenności państwowej i autentycznego życia publicznego, nie jest rzeczą łatwą tworzenie nowego, demokratycznego ładu i porządku instytucjonalnego. Dlatego na samym wstępie pragnę wyrazić radość ze spotkania właśnie tutaj, w miejscu, gdzie poprzez stanowienie prawa budowane są trwałe podwaliny demokratycznego państwa i suwerennego w nim społeczeństwa. Chciałbym też życzyć Sejmowi i Senatowi, aby w centrum ich wysiłków ustawodawczych zawsze znajdował się człowiek i jego rzeczywiste dobro, zgodnie z klasyczną formułą: Hominum causa omne ius contitutum est. W tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Pokoju napisałem: "gdy troska o ochronę godności człowieka jest zasadą wiodącą, z której czerpiemy inspirację, i gdy wspólne dobro stanowi najważniejszy cel dążeń, zostają położone mocne i trwałe fundamenty pod budowę pokoju. Kiedy natomiast prawa człowieka są lekceważone lub deptane i gdy wbrew zasadom sprawiedliwości interesy partykularne stawia się wyżej niż dobro wspólne, wówczas zasiane zostaje ziarno nieuchronnej destabilizacji, buntu i przemocy" (n. 1). Mówi o tym również bardzo wyraźnie Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską w preambule: "fundamentem rozwoju wolnego i demokratycznego społeczeństwa jest poszanowanie godności osoby ludzkiej i jej praw".

Tęsknota:

W księżycowy wniknąć chłód wejść w to srebro na wskroś złote w niezawiły śmierci cud i w zawiłą bez tęsknotę. Był tam kiedyś czar i śmiech tłumy bogów w snów obłędzie było dwóch i było trzech lecz żadnego już nie będzie!

  Wiersze
 

 
   Boscy Kochankowe  
 

 

 

 
 

Wiesław Matuch     Kontakt smilosci@gmail.com     Wrocław 2001
System Miłości Narodów 
    

     stat4u   
 

 

 
SM

Boscy Kochankowie

Wiesław Matuch
Kraków, 1984r.





Przesłuchaj


Pobierz wiersze w MP3 audio...


Kochanka.


Gdzie umknąłeś
mój jedyny Kochanku?
Zostawiłeś mnie pełną tęsknot,
łkań, pragnień, i nieugaszonych
pożądań.
Odleciałeś, jak ptak wiosenny,
jak promień słońca o zachodzie dnia.
Grotem czułej miłości,
uderzyłeś mnie.
Zapaliłeś moją duszę
nieznanym ogniem, i nie wiem
co z sobą zrobić!?
Pędziłam za Tobą boso, jak
dziecko po łąkach i trawnikach.
Ty jednak oddaliłeś się.
Zniknąłeś z moich stęsknionych oczu.
Powiedz, mój Kochany, dlaczego
pocałowałeś mnie, i oddaliłeś
ode mnie szczęście?


***


Ludzie!
Przyjaciele moi!
Czy pojmujecie moją stratę?!
Proszę, jeśli gdzieś
spotkacie mojego Oblubieńca,
powiedzcie Mu jak najprędzej,
aby przybył do mnie,
bo usycham z tęsknoty.
Moje życie bez Niego dogorywa.
Powiedzcie Mu,
że blednę i mdleje,
że jestem już umierająca.
Przez Niego, i dla Niego.
Błagam was, przyjaciele drodzy!
Powiedzcie Mu to!
Któż odgadnie me tęsknoty!?
Te noce nieprzespane!
Któż policzy me łzy wylane!?


***


Nie widzę granic
dla Twojej Miłości.
Pójdę wszędzie,
nawet w najstraszliwszy ogień.
By tylko być z Tobą.
Odnajdę Cię, moja Miłości!!!
Nie zerwę kwiatów dla nikogo,
wszystkie zatrzymam dla Ciebie.
W morzach ogrodów,
woniach pól i drzew -
odnajduję Twój zapach.
Nic mnie już nie wystraszy,
ani ciemność, która
teraz dla mnie świeci,
ani ból, który stał
się rozkoszą przez Ciebie.
Szaleję za Tobą!
Jesteś tylko mój!!!


***


Och! Kochany!
W Tobie widzę wszystkie
wspaniałości świata,
kolory, symbole, kształty wyraziste.
Te światy mam w Tobie.
O chmury!
O mgły!
O deszcze!
Szepnijcie, gdzie
jest mój ukochany.
Konam z tęsknoty.
Od płaczu pierś moja zamiera.
Co bym dała za to,
by teraz Go ujrzeć.
Nikt przecież tęsknot
moich uleczyć nie może.
Ty, Jesteś sercem mej duszy,
i oprócz Ciebie
nie mam nikogo.


***


Przyjdź Kochany do mnie.
Ile jeszcze mam czekać?!
Przytul mnie.
Ty wiesz co znaczy dla mnie ta chwila.
Przytul do swojego serca.
Ukochaj.
I nie myśl,
o nikim, tylko o mnie.
Kiedy jesteś tu,
bądź tylko dla mnie.
Cały mój.
Nikt na świecie nie zastąpi Ciebie.
Ty jesteś całym mym światem.
Ty jesteś moim życiem.
Moim sekretnym marzeniem.
Bez Ciebie, w sercu pustka bez dna.
Żadne skarby, nie mogą
mi dać tego,
czym stałeś się dla mnie, Ty.
Kochany!
Przyjdź!
Nie zwlekaj!


***


Och! Po co trwa jeszcze
moje życie?!
Skoro nie ma w nim
prawdziwego szczęścia!?
Wszystko jest pustką!
Beznadzieją!
Tylko łkam!
Cierpię!
Umieram bez Ciebie!!!
Kochany!
Zobacz, co Twój grot miłości
ze mną zrobił!?
Odebrał mi życie!
Moje szczęście, to Ty!
Moja rozkosz, to Ty!
A Ty, oddaliłeś się.
Od tej chwili tylko gasnę.


***


Rozdarłeś me serce uczuciem.
Rozkochałeś w sobie.
Pieściłeś moje ciało.
I chodzę od tego pijana.
Porwałeś mnie i uwięziłeś.
Ujawniłeś mi, co znaczy
czułość i mądrość.
Czemu odszedłeś?!
Dlaczego nie wziąłeś
mnie ze sobą?!
Słodko mi było w Twoich
ramionach.
Mogłeś wziąć swoją
zdobycz ze sobą.
Gdziekolwiek poszedłbyś,
rozkochiwałabym się w Tobie,
i służyła sobą.


***


Najmilszy mój.
Błagam!
Przybądź, i ostudź moje serce,
rozpalone ogniami tęsknot.
Przybądź natychmiast!
Niech Cię dotkną moje ręce.
Niech obejmą Cię
moje ramiona.
Niech ujrzą, zbolałe od płaczu oczy.
Boś tylko Ty,
dla nich lekarstwem.
Przybądź szybko!
Zaspokój żądze mojej Miłości.
Ulecz dotykiem swoich dłoni, rozdarte serce.


***


Tak bardzo pragnę już,
zobaczyć Twoje
łagodne, bystre i
głęboko wnikliwe oczy.
Jakże pragnę zobaczyć
Kochany mój,
Twój uśmiech najczystszy.
Twój głos mądry.
Jakże chcę doznać
siły Twoich ramion.
Sprężystych, jak napięty łuk.
O Pustko Wszechświata!
Gdzie jest mój mężczyzna!?
Gdzie moje szczęście?
Samotność, w której tkwię
zabija mnie tysiąckroć!
Odchodzę już od zmysłów.
Gdzie jesteś?!


Kochanek.


Jedyna ma, pamiętam.
Niebawem przybędę.
Tak jak Ty, zraniony jestem
wybuchem miłości.
I szukam ukojenia tylko w Tobie.
Widzę każdą Twoją myśl,
pieszczę Twoje ciało,
delikatnie głaszczę
Twoje włosy.
Tylko u Ciebie,
jestem sobą.
Jedynie Ty, możesz dać
mi szczęście.
Jakże piękna Jesteś,
pełna świeżych zapachów,
i słodkich rozkoszy.
Czekaj na mnie.
Moja.
Pa.


Kochanka.


Och, mój najurodziwszy
Krzewie Winny,
kocham Cię.
Jesteś jak błękit na niebie,
jak masy światła wschodzącego poranka,
jak szczyty gór w pełni
księżycowej nocy.
Jak przestrzeń kosmiczna,
rozlana po brzegach życia.
Jesteś jak miliardy gwiazd na niebie,
jak ptaki szumiące nad polami.
Ty jesteś mym jeziorem spokojnym,
dziewiczym kwiatem miłosnych uczuć.
Kochanku mój.
Jesteś dla mnie, a ja dla Ciebie.


***


Kiedy wreszcie Cię
zobaczę, najdroższy?!
Och, te noce
w cichych gajach,
z namaszczonymi ustami.
Wszystko to pamiętam,
i czuję istnieniem mym.
Piękny byłeś wtedy.
Słowa Twoje niosły
rozkosz moim uszom,
a oczy Twe, namaszczały
moje ciało.
Och, kochanku mój,
gdzie jesteś?!
Nie mogę żyć bez Twoich
pieszczot i wdzięków.
Dniem i nocą wyczekuję Ciebie.
Zawsze jestem gotowa
być twoją.


***


Wietrze mój Słoneczny,
powiej dziś przez
ogrody mojego serca.
Muśnij kwiaty mego ciała.
Przyjdź z góry,
z dołu,
z wszystkich stron,
i owiej mnie rozkoszą.
Swoje wonie rozlej jak
deszcz na moje posłanie.
I pasaj się, Wietrze mój miły,
na łonie moim.
Pasaj się, i rozkoszuj
bez opamiętania.


***


Odchodzimy w morze
przyjemności,
w ciepłe jeziora.
A tam Kochany mój, wchłania jak woń,
moją boską miłość.
W pałacach pieszczot,
tylko sami jesteśmy.
Do drzwi naszych tajemnic
nikt nie puka.
Miłość Jego,
jest moją Miłością.
Kwiatami jesteśmy tu podszyci,
i muzyką otoczeni.
A do progu naszych rozkoszy,
nikt nie podejdzie.
I nikt nie pozna smaku naszych zmysłów.
Tylko ja, i mój Oblubieniec.


***


Ukryjmy się w naszej
miłości głęboko,
i kosztujmy
owocu najsłodszego.
Kochany, miłuj mnie bez granic!
Kochaj! Tul! Ściskaj! Pieść!
I nie wyjawiaj nikomu
tej skrytości.
Połóż mnie na swoim powabnym sercu,
obejmuj, otaczaj mnie siłą.
Smakuj mego ciała,
całuj me piersi,
które są Twoje.
Wdychaj mnie, jak zakwitłe powietrze,
bo jestem dla Ciebie przeznaczona.


Kochanek.



Pod drzewem Życia,
poślubiłem Cię ma miła.
Tam oddałem Ci swoje ciało.
Tam ofiarowałem
Ci wszystko, co najrozkoszniejsze.
Oddałem Ci swoje ręce,
ramiona,
i łono mężczyzny,
kochanka Twojego.
Tam, Twoja
przyjemność najczystsza powróciła.
A nieskończoność, znowu
stała się chwałą,
Twojej piękności.


Kochanka.


Posłania nasze,
wyścielone płatkami kwiatów.
Całe w subtelnościach.
Pełne kolorów i marzeń.
Błogości zapachów.
Srebrno złotymi
promieniami słońca przybrane.
Och.
Co za szczęście.
Miłość.


***


Ze wspaniałego Jego Serca,
z głębin Jego istnienia,
rozkoszy kosztowałam.
Gdy się oddaliłeś,
powróciłam w szarość i udrękę.
Przez Twoje nagłe odejście,
jakbym bezpowrotnie,
wszystko utraciła.
Kochany mój.
Wracaj!!!
Wracaj, bo nie umiem
żyć w wyschniętych
pieczarach.


***


Wspominam dziś, jak
wspaniałe rozkosze dawałeś
mi, mój Kochany.
Nauczyłeś mnie poezji,
namiętności, zachwytu,
i pieszczoty najczulszej.
Ty, na moja duszę,
wylałeś olejek mądrości,
najpiękniejsze wizje
pokazałeś.
Wtedy to, oddałam Ci się bez reszty.
Oddałam Ci swoje piersi,
ręce,
biodra,
swoje uda,
i kwiat rozkoszy.
Było cudownie.
Kolorowe uczucia rozmazały nas.
Zapomniałam, że istnieję.
Zatraciłam się do końca.
Tutaj, w ogrodzie najsłodszych pragnień,
zjednoczyłam się z Tobą.


***


Oprócz Ciebie, nic na tym
świecie już nie posiadam.
Myśli moje, i serce, Tobą jedynie zajęte.
A dusza pochłonięta Twoimi tajemnicami.
Jeśli dbam o cokolwiek,
to ze względu na Twoją miłość.
Kocham kolorowe przedmioty,
bo przypominają mi Ciebie.
W rzeczy samej, jedynym moim zajęciem,
jest myśl o Tobie.
Myśl, o wiecznym kochaniu się z Tobą.
Miły mój.


***


Kocham Cię nad życie moje!
Wyrzekłam się wszystkiego.
Nic mnie nie obchodzi w koło.
Przy Tobie, nowe we mnie życie powstało.
Obchodzą mnie tylko Twoje sprawy, i Ty sam.
O reszcie zapomniałam.
Ty jesteś dla mnie,
a ja dla Ciebie.
Odnalazłam prawdziwą rozkosz,
i pójdę wszędzie,
gdzie pociągnie mnie Twoja miłość.
Dla Ciebie żyję, i dla Ciebie
się zatracam w Tobie.
Dla Twojego dotknięcia,
oddałam wszystko.
Całe swoje istnienie.
Posiadam tylko Ciebie.
I to jest moje Wszystko!!!


***


Och, Słodki mój,
dotykasz moich włosów,
i czuję, jakby delikatny
powiew letniego wiatru,
dotykał mojej głowy.
Jesteś moim Aniołem. Skarbem,
na który czekałam długo.
Wzruszona do głębi, czuję, jak
kochasz mnie najcudowniej.
Twoja szlachetność,
i siła ramion, jest moją chwałą.
Tarczą przed samotnością.
Przez Twój urok, zapominam o wszystkim.
Zapomniałam nawet, swoje imię.
Na wieki zraniłeś mnie
rozkoszami swej miłości.
Jestem ze szczęścia
nieprzytomna.


***


A gdy mnie wzrokiem,
wchłonąłeś w siebie,
zostawiłeś w moim sercu,
czarowne widzenia.
Poematy muz i kryształów.
Och, jakże wtedy, ogromne fale
miłości przeszyły mnie.
Jakże się w Tobie rozkochałam.
W duszy mej zadrgały
struny wszystkich muz,
i chwytałam z zachwytem,
wszystkie piękności Twoje.
Och, jakże jestem uszczęśliwiona.
Rozkołysana.


***


Od Twojej, czarodziejskiej
miłości, dostałam wypieków na twarzy.
Nie dziw się, że jestem
aż chora z miłości.
Rozpaliłam się od nadmiaru słodyczy.
Zwróć swoje oczy na mnie,
gdyż tylko promień Twego
spojrzenia, może mnie uzdrowić.
Kochany mój.
Powiedz, że mnie kochasz.
Dziś ubrałam się w najznakomitsze odzienie,
dla Ciebie.


Kochanek.


Lilio śliczna,
złotogłowo Kochanko,
Pani mego serca –
przybywam z pośpiechem,
by utulić Cię w swoich ramionach.
Twoje usta.
Twoje oczy.
Twoje piersi,
radują moją duszę.
Tęsknię nieprzerwanie.
Już nie musisz czekać.
Lament Twój zbyteczny.
Jestem już pośród ogrodów, Twych słodkich wdzięków.
Cały.


***


Kochana moja,
tak długo byłaś sama
w ciemnościach, i udrękach serca.
Przeprowadziłem Cię
przez mrok tęsknot,
i milczenie kochania.
Ale Ty, w cichości tajemnej, wiłaś dla nas
gniazdko szczęścia.
Zostawiłem Ci wiele pamiątek,
a suknia przez którą Cię tuliłem,
namaściła Twoją duszę.
Każda pieszczota,
o której pamiętałaś –
chroniła Cię,
i dodawała siły.
Ale już jestem, Kochana.
Zapomnij o smutkach.


Kochanka.


Już nigdy nie odchodź ode mnie.
Chcę się cieszyć Tobą,
przez cały czas.
Radujmy się sobą stale.
Idźmy razem na wzniesienia,
w gaje zielone, i plaże.
w stronę słońca.
Podziwiajmy gwiazdy.
Wejdźmy tam, gdzie się
rozlewają źródła kryniczne.
Wejdźmy w tę ciszę,
w muzykę, graną tylko dla nas.
Chodźmy, w krainę powiewów wesołego wiatru.
Stąpajmy po drogach usianych kwiatami.
Wejdźmy już, do pałaców naszych rozkoszy.


***


A w tym szczęściu ukrytym,
odsłonisz mi to,
czego żąda moje ciało i dusza.
Gdy mi to odsłonisz,
zjednoczę się z Tobą,
do utraty życia.
Tylko Ty, jesteś moim ukojeniem,
pokojem, uśmiechem,
jasnym promieniem słońca.
Tylko Ty, jesteś wodą, co mnie poi,
i gasi me pragnienie.
Jesteś moją późną nocą,
wczesnym świtem.
Jesteś całym mym życiem,
wypełnieniem moich
boskich żądz.
Och. Ty mój mężczyzno.


***


Jak pieśń usłyszaną,
chcę Cię kosztować.
Jak czułe piękno, będę Cię pieściła.
Och, mój Kochany!
Niech Cię rozkołysze
lekkie tchnienie muz.
Już słyszę Twój poemat, jaki
tworzysz na dla mnie.
Adorujesz mnie.
Cudowny jesteś.
Mój jedyny.
Woń Twoja, rozlewa się
po całym moim ciele.
Porwałeś mnie na wieczność.
Doczekałam się chwili najszczęśliwszej.
Jesteś wreszcie we mnie.


***


Przyrzeknij, że już nigdy mnie nie zostawisz samą.
Przyrzeknij, że już nigdy się nie rozstaniemy.
Jedynie Ty, możesz wyrwać mnie z wszystkich
dolegliwości i tęsknot.
Czy pozwolisz,
żebym przestała istnieć?
Pragnę żyć dla Ciebie.
Kochać Cię na zawsze.
Jedyny mój.