

|
Św. Teresa z Avila
Św. Jan od Krzyża
Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:
Zdalne kierowanie - Do bojaźliwego ucznia, który chciał odzyskać zaufanie do samego siebie, Mistrz rzekł: - Szukasz pewności w oczach innych ludzi i myślisz, że na tym polega zaufanie do samego siebie. - Czyż nie mam liczyć się z opinią innych? - Przeciwnie, bierz pod uwagę wszystko, co mówią, ale nie daj się uzależnić przez to. - W jaki sposób mogę się uwolnić od takiej zależności? - A jak można się uwolnić od złudzenia? - Osaczenie - W jaki sposób mogę uwolnić się od strachu? - Jak możesz uwolnić się od tego, czego trzymasz się kurczowo? - Chcesz przez to powiedzieć, że w rzeczywistości jestem przywiązany do moich obaw? Nie mogę się z tym zgodzić. - Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo. - Świadomość - Czy zbawienie osiąga się przez działanie, czy też przez medytację? - Przez żadną z tych rzeczy. Zbawienie związane jest z widzeniem. Z widzeniem czego? - Że złota kolia, którą pragniesz nabyć, jest już na twojej szyi. Że wąż, którego tak się boisz, jest tylko kawałkiem sznurka na ziemi.
Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981) Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo
wyświetlane, dopracowałam na potrzeby
katolików - Wiesław Matuch)
PYTANIE: Z punktu widzenia reguły względności każda rzecz musi mieć swoją przyczynę. ODPOWIEDŹ: Komu jest potrzebny taki punkt widzenia? Zdolny pan jest do tego, aby patrzeć z punktu widzenia absolutu. Dlaczego więc cofać się do względności? Czyżby się pan bał absolutu? PYTANIE: Boję się, że zasnę nad tzw. Dowodami absolutu. Do przyzwoitego życia absolut nie jest potrzebny. Gdy komuś potrzebna jest koszula, kupuje materiał, woła bieliźniarkę itd. ODPOWIEDŹ: Wszystko co pan mówi, jest dowodem pańskiej niewiedzy. PYTANIE: A jakie jest stanowisko znawcy? ODPOWIEDŹ: Istnieje światło i światło jest wszystkim. Wszystko inne jest tylko obrazem wykonanym ze światła. Obraz znajduje się w świetle a światło w obrazie. Życie i śmierć, jaźń i bezjaźń - proszę porzucić wszelkie takie myśli. Nic one panu nie dadzą. Musi się pan ogołocić ze wszystkiego, jak mówi o tym św. Jan od Krzyża. PYTANIE: Na jakiej podstawie zaprzecza pan istnieniu przyczynowości? Z punktu widzenia względności wszechświat jest przyczyną każdej rzeczy. Z punktu widzenia absolutu nie ma w ogóle żadnej rzeczy. ODPOWIEDŹ: Jak pan doszedł do swoich pytań? PYTANIE: W samotnych bezsennych godzinach. ODPOWIEDŹ: Taka jest natura tych problemów. Ale co dobrego może przynieść stan, z którego wydobywa się pan z poczuciem bezsilności? Jak pan może być komuś pomocny, gdy sam pan jest bezradny? Co to da, jeśli będzie pan wiedział, że jakieś sprawy są związane przyczynowo?
Tęsknota:
Kiedyś zrozumiesz, że za Tobą tęskniłam kiedyś zrozumiesz, że Cię bardzo lubiłam kiedyś zrozumiesz, że za Tobą płakałam kiedyś zrozumiesz, że Cię bardzo kochałam...
Ryszard
Kapuściński:
Na początku dziennikarstwo nie przynosi wielkich profitów. (...) Panuje tu ściśle feudalny model: rangę zyskuje się z wiekiem, do tego potrzeba czasu. Wielu młodych dziennikarzy, których frustruje harówka za bardzo niskie wynagrodzenie, traci pracę i nie znajduje innej. To wszystko wchodzi w skład naszej profesji, więc trzeba być cierpliwym i pracować. Nasi czytelnicy, słuchacze i widzowie są ludźmi bardzo mądrymi, którzy szybko rozpoznają wartość naszej pracy i równie szybko zaczynają kojarzyć ją z naszym nazwiskiem. Oni wiedzą, od którego dziennikarza otrzymają coś wartościowego. I to jest właśnie ten moment, który nas kwalifikuje do pracy. To nie nasz szef o tym decyduje, lecz czytelnicy.
Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca
1999
Służba narodowi musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne, które zabezpiecza dobro każdego obywatela. Sobór Watykański II wypowiada się na ten temat bardzo jasno: "Wspólnota polityczna istnieje (...) dla dobra wspólnego, w którym znajduje ona pełne uzasadnienie i sens i z którego bierze swoje pierwotne i sobie właściwe prawo. Dobro zaś wspólne obejmuje sumę tych warunków życia społecznego, dzięki którym jednostki, rodziny i zrzeszenia mogą pełniej i łatwiej osiągnąć swoją własną doskonałość. (...) Porządek zatem społeczny i jego rozwój winien być nastawiony nieustannie na dobro osób, ponieważ od ich porządku winien być uzależniony porządek rzeczy, a nie na odwrót. (...) Porządek ów stale trzeba rozwijać, opierać na prawdzie, budować w sprawiedliwości, ożywiać miłością; w wolności zaś powinno się odnajdywać coraz pełniej ludzką równowagę" - to są cytaty z Gaudium et spes, konstytucji Vaticanum II (n. 74. 26).
Tęsknota:
Choć kochałem Cię kiedyś nad życie, dziś w rozłące musimy żyć. Te wieczory lipcowe, gorące... Długo będą w pamięci mej tkwić.
Wiesław Matuch
Kontakt:
smilosci@gmail.com
Jakąż goryczą opływa to życie, w którym nie mogę ujrzeć swego Pana! Bo chociaż miłość napawa obficie, długa tęsknota, to bolesna rana: O, zerwij. Panie, te ciężkie kajdany, do życia pełni otwórz mi już drogę: Duch mój do Ciebie tęsknotą porwany.
Kto zakosztował Bożej miłości, kto uczuł w sobie jej tchnienia, dla tego wszystkie ziemskie radości są pełne smutku, znużenia. I wzroku swego wstrzymać nie może tu na ułudnej próżności, bo szczęście Jego w tej tajemnicy, którą odnalazł w skrytości.
Biografia i myśli Ojca de Mello
ZAJĘCIE ZIEMI NA FARMIE - Kiedy pewien człowiek powrócił z dużego miasta do wsi lat dziecięcych, jeden z sąsiadów powiedział do niego: "Przepraszam, czy wiesz, że stary farmer Smith stracił swoją farmę?" "Nie. Co się stało?" "Cóż, pewnego dnia przyszło mu do głowy, że płot sąsiada jest przesunięty o pięć stóp w głąb ziemi. Zaczął nad tym rozmyślać. W końcu poszedł do prawnika, mówiąc mu, że uważa to za zajęcie. Cóż, prawnik też tak uważał!". Voltaire mówi: "Tylko dwa razy mnie zrujnowano: raz, kiedy przegrałem sprawę sądową i raz, kiedy wygrałem".
BÓL DERWISZA - Pewien derwisz siedział sobie spokojnie nad brzegiem rzeki, gdy pewien wędrowiec przechodząc mimo, widząc jego odkryty kark, nie mógł się oprzeć pokusie uderzenia go z głośnym plaśnięciem. Był zachwycony odgłosem wywołanym przez swoje uderzenie, derwisza jednak piekł ból, więc podniósł się, by mu oddać. - Poczekaj chwilę - powiedział napastnik. - Możesz mi oddać, jeśli chcesz, lecz odpowiedz mi najpierw na pytanie, które mi teraz przyszło do głowy: Co wywołało plaśnięcie - moja ręka czy twój kark? Derwisz odrzekł: - Sam sobie odpowiedz. Ból nie pozwala mi teoretyzować. Możesz to robić ty, bo nie czujesz tego, co ja. Gdy się doświadcza bóstwa, wydatnie maleje ochota na teoretyzowanie.
Wrocław 2001
System Miłości Narodów