|
Św. Teresa z Avila
Św. Jan od Krzyża
Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:
Uniwersalizm - Mistrz zwykle odradzał ludziom życie w klasztorze. Zwykł mówić: - By korzystać z książek, nie trzeba koniecznie mieszkać w bibliotece. Wyrażał się nawet mocniej: - Możesz czytać książki, nawet jeżeli twoja stopa nie stanęła nigdy w bibliotece, i możesz oddawać się duchowości, nie wstępując nawet do świątyni.
Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981) Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo
wyświetlane, dopracowałam na potrzeby
katolików - Wiesław Matuch)
PYTANIE: Jakie jest zadanie medytacji? ODPOWIEDŹ: Dostrzeganie fałszu w tym co fałszywe. Należy to czynić nieustannie. PYTANIE: A więc należy regularnie medytować. ODPOWIEDŹ: Codzienna medytacja polega na rozróżnianiu pomiędzy prawdą i fałszem, i wyrzekaniu się fałszu. Jakkolwiek istnieje wiele rodzajów medytacji, do tego w końcu one się sprowadzają. Może pan medytować jadąc samochodem, lecąc samolotem, obierając marchewkę, itd. PYTANIE: Proszę mi powiedzieć, jaka droga do świętości jest najkrótsza. ODPOWIEDŹ: Żadna droga nie jest krótka ani długa, tylko niektórzy ludzie traktują dojście do doskonałości poważnie a inni nie. Mogę posłużyć się własnym przykładem. Byłem prostym człowiekiem, ale zaufałem Jezusowi. To co kazał mi robić, robiłem. Wszystko jest w Ewangelii. Polecił mi być doskonałym jak Ojciec Niebieski. Powiedział mi, że królestwo Boże jest w nas, i pośród nas, a jednocześnie nie jest z tego świata, poza ciałem i umysłem, że rozumem nie da się tego pojąć, że należy wyjść poza wszystko dostrzegalne i pojmowalne - uwierzyłem. Wyrzekłem się świata zjawiskowego. Oddałem Mu się całym sercem i duszą, poświęciłem mój cały wolny czas, musiałem jednocześnie pracować na utrzymanie rodziny. Dzięki mojej wierze i zaangażowaniu urzeczywistniłem własną jaźń. Wszystko zależy od zaangażowania się. Jedni dochodzą do świętości np. w 3 lata inni 50, a jeszcze inni nigdy w tym życiu. Może pan wybrać taką drogę, jaka najbardziej panu odpowiada. Szybkość osiągnięć zależy od pańskiej powagi i zaangażowania, nie od stylu życia. Życie w klasztorze czy poza nim w rodzinie, nic panu nie pomoże. Wszystko co pan posiada do dyspozycji, to siebie samego. Musi pan odkryć własna duszę. To jest Królestwo Boże. Dusza nie zna nic poza Miłością. Jeśli ktoś nie żyje i nie postępuje według miłości, znaczy, że nie poznał swojej duszy, a wciąż poszukuje realizacji swoich pragnień ziemskich. Pragnienia są zmienne i nie wszystkie się spełniają na tym poziomie. Trzeba znaleźć to źródło, o którym mówi Jezus do samarytanki, gdzie po napiciu się tej "wody żywej" nigdy już się nie pragnie, a nawet nie ma żadnych pragnień. PYTANIE: Czy nie ma pan dla mnie szczegółowych wskazówek? ODPOWIEDŹ: Proszę utwierdzić się w Najwyższej Świadomości "jestem". Oto początek i koniec pańskiej drogi. Królestwo Boże jest w panu. Nie w świętych obrazach, w kościołach, nie w pielgrzymkach i klepaniu pacierzy, brewiarzy itd. Choć i to może komuś na początku pomóc. Potem jest to zupełnie nie ważne. Niech się pan modli: "Ojcze Nasz któryś jest w Niebie, przyjdź Królestwo Twoje..." Niebem dla Boga jest pana dusza. Inaczej nazwać ją można jaźnią. Jaźń jest cząstką Boga. Niech ją pan pozna, a pozna pan Boga "Jestem Który Jestem".
Tęsknota:
Ja tylko Ciebie mam, tylko Tobie serce dam. Tęsknie za Tobą nocą i dniem, jak wyznać Ci mam, że kocham cię?
Ryszard
Kapuściński:
Reporter jest niewolnikiem ludzi, może zrobić tylko tyle, na ile mu ci ludzie pozwolą. Reporter jest kompletnie ubezwłasnowolniony. Bo jeżeli się z kimś spotykam i wiem, że będę rozmawiał z tym człowiekiem tylko godzinę w życiu, bo potem jadę dalej i już go pewnie nigdy nie zobaczę, to muszę mieć świadomość, że jestem na niego skazany. Powie mi tylko tyle, ile zechce mi powiedzieć, może nic nie powiedzieć. Wiem, że sukces zależy od sposobu, w jaki nawiążę kontakt. Podobne sytuacje zdarzają się w podróżach reporterskich, może zwłaszcza takich jak moje, dzikich, do miejsc, gdzie nie ma transportu, możliwości przejazdu, są zaminowane drogi, tak że jestem zupełnie uzależniony od dobrej woli, gestu obcych ludzi, wśród których się znajduję.
Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca
1999
Miejsce, w którym się znajdujemy, skłania do głębokiej refleksji nad odpowiedzialnym korzystaniem w życiu publicznym z daru odzyskanej wolności oraz nad potrzebą współpracy na rzecz dobra wspólnego.
Tęsknota:
Gdy będziesz w pustym pokoju, a po policzku popłynie łza, to nie myśl, żeś sam na świecie - bo razem z Tobą jestem ja.
Wiesław Matuch
Kontakt:
smilosci@gmail.com
Lecz jeśli chcesz, by trwało smutne wygnanie me, by dusza tu cierpiała za mnogie grzechy swe, niech dzieje się Twa wola, choć z oczu płyną łzy, tak mi smutno bez Ciebie, O, Panie, umrzeć chcę!
Kto wzniósł się w te poziomy mniej ma rozumu mocy, bo jest to blask zaćmiony, co światłem lśni wśród nocy. Kto poznał te tajniki zamarł w niewiedzy stanie, wyższym nad wszelkie poznanie.
Biografia i myśli Ojca de Mello
SOYEN SHAKU ZASYPIA - W wieku sześćdziesięciu jeden lat mistrz Soyen Shaku odszedł z tego świata, lecz przedtem wypełnił wyznaczone sobie zadanie - zostawił potomności bardziej różnorodną i wzniosłą naukę niż większość mistrzów zeń. Mówiono, że jego uczniowie czasem spali po południowym posiłku, pokonani znużeniem w lecie. Chociaż sam nigdy nie stracił ani minuty, Soyen nigdy nie powiedział słowa o tej słabości swoich uczniów. W wieku dwunastu lat studiował już filozoficzne zasady szkoły Tendai. Pewnego dnia letniego upał był tak nieznośny, że mały Soyen, widząc, że nie ma jego nauczyciela, wyciągnął się i zapadł w głęboki sen, który trwał trzy godziny. Przebudził się dopiero nagle, kiedy usłyszał jak wchodzi Mistrz; lecz było za późno; leżał tam, rozwalony w poprzek wejścia. "Proszę mi wybaczyć, proszę mi wybaczyć", wyszeptał nauczyciel przekraczając z szacunkiem rozciągnięte ciało Soyena, jakby to było ciało jakiegoś znakomitego gościa. Od tego czasu Soyen już nigdy nie spał w dzień.
PYTANIE - Pytał pewien mnich: - Te góry, rzeki, ziemia i gwiazdy... skąd się wzięły? I zapytał mistrz: - A skąd się wzięło twoje pytanie? Szukaj wewnątrz siebie!
Wrocław 2001
System Miłości Narodów