|
Św. Teresa z Avila
Św. Jan od Krzyża
Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:
Proroctwo - Chciałbym zostać nauczycielem Prawdy. - Czy jesteś gotów być wyszydzanym, lekceważonym i cierpieć głód aż do czterdziestego piątego roku życia? - Tak. Ale powiedz mi: co będzie, kiedy minie tych czterdzieści pięć lat? - Przyzwyczaisz się już do tego.
Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981) Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo
wyświetlane, dopracowałam na potrzeby
katolików - Wiesław Matuch)
PYTANIE: Co pan robi, gdy pan śpi? ODPOWIEDŹ: Jestem świadomy, że śpię. PYTANIE: Czy sen nie jest stanem podświadomości? ODPOWIEDŹ: Tak, jestem świadomy tej podświadomości. PYTANIE: A na jawie lub gdy pan śni? ODPOWIEDŹ: Jestem świadomy, że czuwam lub śnię. PYTANIE: Nie rozumiem. Co dokładnie ma pan na myśli? Wyjaśnię mój punkt widzenia: sen jest stanem podświadomości, czuwanie - świadomością, zaś marzenia senne to świadomość własnego umysłu, bez uświadamiania sobie otoczenia. ODPOWIEDŹ: Według mnie jest prawie tak samo. Wydaje mi się jednak, że jest pomiędzy nami jakaś różnica. Pan w każdym z tych stanów zapomina o dwóch pozostałych, podczas gdy dla mnie istnieje tylko jeden stan, obejmujący i przewyższający trzy wymienione stany umysłu.
Tęsknota:
Może nie wiesz jak tęsknie może nie wiesz jak szlocham kiedy wreszcie zrozumiesz że naprawdę Cię kocham!
Ryszard
Kapuściński:
Mam straszną obsesję - lęk przed zanudzeniem czytelnika. Myślę sobie często - Boże święty, trzeba szybko kończyć, zanim ich doszczętnie znudzę! Tak jak malarze dzielą się na twórców wielkich scen batalistycznych i tych, którzy, jak Kulisiewicz, jednym pociągnięciem piórka, za pomocą jednej linii rysują portret czy sylwetkę. Mnie pociąga to, co współcześnie nazywa się czasem minimal art. Jestem wychowany na literaturze kartezjańskiej, szalenie oszczędnej: minimum słów, wyrzucanie wszystkich przymiotników. Bardzo lubię czytać aforyzmy, lubię jasną, czystą, oszczędną kreskę - do tego zmierzam.
Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca
1999
Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie.
Tęsknota:
Gdy będziesz w pustym pokoju, a po policzku popłynie łza, to nie myśl, żeś sam na świecie - bo razem z Tobą jestem ja.
Wiesław Matuch
Kontakt:
smilosci@gmail.com
O jakże długie jest ziemskie wygnanie! Jakże tchną smutkiem te pustynne głusze! Jakże bolesne w tym życiu konanie i te kajdany, co skuwają duszę! Tylko nadzieją, że skończą się męki ten ból wygnania opanować mogę. Lecz chociaż ufam, płyną z duszy jęki.
Dla żadnych ziemskich wdzięków, piękności, życia tu nie poświecę, tylko dla jednej mej tajemnicy, którą-m odnalazł w skrytości.
Biografia i myśli Ojca de Mello
KRISZNA W KIŚCIACH - Pan Kriszna powiedział do Arjun: "Mówisz o mnie jako o wcieleniu Boga. Lecz dzisiaj chcę objawić ci coś szczególnego. Chodź za mną". Arjun poszedł kawałek za Panem. Wtedy Kriszna wskazał na drzewo i powiedział: "Co tam widzisz?" Arjun odpowiedział: "Olbrzymią winorośl z wiszącymi na niej kiściami winogron". Pan powiedział: "To nie są winogrona. Podejdź bliżej i przyjrzyj się im uważnie". Kiedy Arjun to zrobił, nie bardzo mógł uwierzyć własnym oczom, gdyż miał przed sobą Krisznów wiszących kiściami z Kriszny. Uczniowie prosili Mistrza, żeby powiedział im o śmierci: "Jak to będzie?" ,,Będzie tak, jakby zasłona została rozdarta na pół, a wy powiecie w zadziwieniu:, "Więc to cały czas byłeś Ty!".
MÓJ PRZYJACIEL - Malik, syn Dinara, wielce się zmartwił z powodu swobodnych obyczajów swawolnego młodzieńca, który mieszkał w sąsiednim domu. Jednak przez długi czas nie odzywał się w nadziei, że ktoś wreszcie będzie interweniował. Ale kiedy zachowanie młodzieńca stało się absolutnie nieznośne, Malik udał się do niego i poprosił, by zmienił swój sposób bycia. Z całym spokojem młodzieniec poinformował Malika, że jest protegowanym sułtana i dlatego nikt nie może mu zabronić żyć jak mu się podoba. Malik rzekł: - Osobiście poskarżę się. Młody człowiek odpowiedział: - Na nic się to nie zda, gdyż sułtan nigdy nie zmieni zdanie o mnie. - W takim razie powiem o Tobie stwórcy odparł Malik. - Najwyższy stwórca - rzekł młodzieniec - jest zbyt miłosierny, aby mi coś wyrzucać. Malik poczuł się bezradny i zostawił młodzieńca samemu sobie. Ale niedługo reputacja młodzieńca stała się tak zła, że spotkała się z ogólnym oburzeniem. Malik postanowił wtedy spróbować go upomnieć. Jednak kiedy kierował się ku domowi młodzieńca, usłyszał głos, który mówił: - Zostaw w spokoju mojego przyjaciela. Jest pod moją opieką. Malik zmieszał się ogromnie i gdy stanął przed młodzieńcem, nie wiedział co powiedzieć. Młody człowiek zapytał: - Po coś przyszedł? Malik odpowiedział: - Szedłem cię upomnieć, ale gdy skierowałem się tutaj, jakiś głos powiedział mi, bym cię zostawił w spokoju, bo jesteś pod jego opieką. Twarz młodzieńca zmieniła się. - Naprawdę, nazwał mnie swoim przyjacielem? - zapytał. Ale Malik już odszedł. Po latach Malik spotkał się z nim w Mekce. Słowa Głosu wywarły na nim takie wrażenie, że zostawił co miał i stał się wędrownym żebrakiem. Przyszedłem tutaj szukać mojego Przyjaciela powiedział do Malika i umarł. Bóg przyjacielem grzeszników? Podobne twierdzenie jest tyle ryzykowne, ile prawdziwe. Zastosowałem je do siebie, kiedy przy pewnej okazji powiedziałem: "Bóg jest zbyt miłosierny, aby mi coś wyrzucać". W tym momencie usłyszałem Dobrą Nowinę po raz pierwszy w życiu.
Wrocław 2001
System Miłości Narodów