Święta Jadwiga Królowa Polski
Św. Jadwiga Królowa (1374-1399)
Św. Jadwiga była trzecią i najmłodszą po Katarzynie (+1378) i Marii (+1395)
córką króla Węgier i Polski, Ludwika Andegaweńskiego (Anjou) i Elżbiety,
księżniczki Bośniackiej. Biła więc w niej krew węgierska i słowiańska. Urodziła
się prawdopodobnie 18 lutego 1374 roku. Ród Jadwigi panował na Węgrzech od wieku
XIV. Książęta francuscy Anjou dzięki poparciu papieży objęli w posiadanie
królestwo Sycylii i Neapolu. Karol Robert Anjou objął tron węgierski, a w roku
1320 ożenił się z Elżbietą, córką króla polskiego Władysława Łokietka, siostrą
Kazimierza Wielkiego. Ich synem był Ludwik I Węgierski, ojciec Jadwigi. Jako
najbliższy krewny po zmarłym bez potomka męskiego Kazimierzu Wielkim objął tron
polski. Wśród francusko-neapolitańskich przodków Jadwigi znajduje się św.
Ludwik, biskup Tuluzy (+1297), co miało znaczenie w wychowaniu religijnym córek,
mogących się pochwalić, że mają w swoim rodzie świętego.
Za rządów Ludwika Węgierskiego Węgry doszły do szczytu potęgi i świetności.
Ludwik Węgierski zdobył najpierw dla swojego państwa Wołoszczyznę (1343), potem
Bośnię (1456), z kolei Serbię (1357) i część Bułgarii (1358). W wojnie z Wenecją
poszerzył granice Węgier na południu po Dalmację (1356 - 1358 1378 - 1381).
Wreszcie po śmierci Kazimierza Wielkiego drogą sukcesji został także królem
Polski (1370). Już jako król polski do Węgier przyłączył Ruś, która należała do
Polski (1372). Słusznie Węgry nadali Ludwikowi I zaszczytny przydomek Wielkiego.
Po śmierci Ludwika Węgierskiego (+1382) dużą rolę polityczną odegrała żona
zmarłego króla a matka Jadwigi, Elżbieta z Bośni. Ambitną żonę Ludwik jeszcze za
swojego życia ustanowił regentką w Polsce. Nielubiana przez naród musiała po
pewnym czasie Polskę opuścić. Na tronie węgierskim osadziła swoją córkę, Marię,
ale sprawowała z nią współrządy. Po długich przetargach zgodziła się oddać
Jadwigę na królowę Polski. Ambitna intrygantka, znienawidzona przez naród,
została wtrącona do więzienia i uduszona (+ 1387).
Rodzice planowali dla Jadwigi małżeństwo z Wilhelmem Habsburgiem. Dzieci
połączono warunkowym ślubem (1378), by go dopełnić w ich wieku dojrzałym, gdy
Jadwiga będzie miała lat 12, a Wilhelm lat 14. W chwili zawarcia ślubu
warunkowego mieli zaledwie - Jadwiga 4 lata, a Wilhelm 8 lat. W nadziei na
przyszły ślub wysłano Jadwigę do Wiednia. W tym wszakże roku zmarła najstarsza
córka Ludwika Węgierskiego, Katarzyna. W tej sytuacji odwołano Jadwigę na Węgry.
Po śmierci Ludwika Węgierskiego (1382) Węgrzy ogłosili królową córkę Elżbiety,
Marię. Natomiast Polacy zaprosili na swój tron Jadwigę. Elżbieta zgodziła się na
to w nadziei, że Jadwiga poślubi Wilhelma, który w ten sposób automatycznie
zostanie królem Polski. Jednak panowie polscy nie chcieli się na to zgodzić
wobec o wiele korzystniejszej perspektywy połączenia Polski unią z Litwą.
Panowie wielkopolscy chcieli natomiast osadzić na tronie krakowskim Ziemowita
IV, księcia Mazowsza, by tę ziemię pozyskać dla Polski. Przetargi trwały dwa
lata, bo także Elżbieta żywiła jeszcze nadzieję na koronę polską. Podobne
starania czynił książę Opola, Władysław. Kiedy jednak panowie małopolscy
zagrozili zerwaniem unii z Węgrami, Elżbieta została zmuszona zgodzić się na
wyjazd Jadwigi do Polski. Dnia 16 października 1384 roku arcybiskup
gnieźnieński, Bodzanta, dokonał koronacji 10-letniej Jadwigi. Wilhelm jednak nie
myślał bynajmniej rezygnować z nadziei na uzyskanie polskiego tronu. Powołując
się na prawo małżeńskie przy poparciu Władysława Opolczyka zdołał wejść do
Krakowa. Nie wpuszczono go wprawdzie na zamek, gdzie mieszkała Jadwiga, ale
pozostał w pobliżu zamku, w domu Gniewosza z Dalewic, zaufanego rycerza
Opolczyka. Młodzi widywali się w towarzystwie osób najbliż-szych. Kiedy jednak
pertraktacje z Jagiełłą były już bliskie finalizacji, zmuszono Wilhelma do
opuszczenia Polski. Jadwiga szczerze pokochała Wilhelma. Dlatego jego wydalenie
przeżyła bardzo silnie. Doszło do tego, że usiłowała zbiec z Wawelu, nawet
furtę, którą przed nim zamknięto, rąbała toporem, wziętym od straży.
Na szczęście biskup krakowski i panowie zdołali przekonać szczerze religijną
królowę, że swoją ofiarą osobistą przysporzy wiele chwały Bożej, bo obietnicą
ochrzczenia Litwy związał się Jagiełło. Nadto połączenie Polski z Litwą czyniło
Polskę obszarem trzykrotnie większą. Unia Litwy z Polską umożliwiała natomiast
Litwie zapewnienie obrony przed Krzyżakami, którzy zagonami swoich podbojów
wdzierali się coraz głębiej w jej obszary. Wreszcie wśród tarć i walk o tron
litewski umacniało to zdecydowanie pozycję Jagiełły. Dnia 1 lutego 1386 roku, po
wyrażonej przez Jadwigę zgodzie na ślub z Jagiełło aktem wystawionym w
Wołkowysku, posłowie polscy zaprosili Jagiełłę formalnie na objęciu tronu. Dnia
15 lutego Jagiełło był już na Wawelu i tegoż dnia odbył się jego Chrzest.
Ponieważ wielki mistrz krzyżacki odmówił uczestniczenia przy Chrzcie Jagiełły
jako ojciec chrzestny, w tym charakterze został zaproszony książę Władysław
Opolczyk. Na matkę chrzestną króla zaproszono Jadwigę z Melsztyna Bilecką.
Jagiełło przybrał sobie imię Władysława. Dnia 18 lutego tegoż roku (1386) odbył
się ślub Władysława Jagiełły z Jadwigą w katedrze krakowskiej. Tam również 4
marca odbyła się koronacja Jagiełły na króla polskiego. Jagiełło miał wówczas 35
lat, Jadwiga - 12. Tak więc Jagiełło był od Jadwigi starszy o 23 lata.
Wiosną tegoż roku para królewska udała się do Wielkopolski, gdzie król uspokoił
tamtejszych panów, mianując na wojewodę wielkopolskiego ich kandydata, Bar-tosza
z Odolanowa. Wczesną wiosną 1387 roku wyruszył król, by dokonać na-wrócenia
Litwy. Dnia 17 lutego tegoż roku założył pierwsze biskupstwo w Wilnie. Tymczasem
panowie polscy zdołali przekonać Jadwigę, by stanęła na czele wojsk polskich i
by na nowo przyłączyła Ruś do granic Polski. Starosta węgierski oddał Ruś bez
oporu. Dnia 8 marca 1387 roku Jadwiga wjechała do Lwowa.
Rok 1389 był dla Polski szczególnie groźny. Sprzysięgli się bowiem przeciwko
niej wszyscy jej wrogowie. I tak Opolczyk usiłował orężnie zdobyć dla siebie
Kraków. Pozbawiony przywłaszczonych sobie ziem polskich połączył się z
Krzyżakami. Usiłowano wciągnąć do tej wrogiej koalicji także Wilhelma Habsburga
i Zygmunta Luksemburga, który właśnie w roku 1387 przez małżeństwo z królową
Węgier, Marią, stał się królem węgierskim, by niebawem nałożyć sobie koronę
Niemiec, a wreszcie także Czech. Na domiar złego na samej Litwie powstał bunt.
Wielki Książę Witold połączył się z Krzyżakami przeciwko Jagielle. Marzono już
nawet o rozbiorze Polski. Usiłowano nadto do akcji wrogiej Polsce wciągnąć
papieża, Bonifacego IX, głosząc, że Jadwiga złamała kontrakt ślubny z Wilhelmem,
że Jagiełło przyjął Chrzest święty pozornie, jedynie dla celów politycznych;
przytaczano zbrodnie, jakich się jako poganin na własnej rodzinie dopuścił li
tylko dla zaspokojenia chęci władzy. Dzięki jednak znakomitej dyplomacji ze
strony króla, królowej i panów polskich, dzięki energicznej i wszechstronnej ich
akcji udało się wyjść ze wszystkich niebez-pieczeństw obronną ręką. Zwycięstwo
zaś pod Grunwaldem (1410) nad wrogiem Polski nr 1 uspokoiło inne drapieżne
umysły.
Jagiełło bardzo pragnął mieć potomka, który by zapewnił ciągłość jego rodu na
tronie polskim. Kiedy więc Jadwiga została matką, zapanowała wielka radość na
dworze królewskim. Niestety, trwała zbyt krótko i miała zakończyć się podwójną
tragedią: śmiercią dziecka i matki. Dnia 22 marca 1399 roku Jadwiga urodziła
córkę, której na Chrzcie świętym dano imię matki bł. Jadwigi oraz (na cześć
papieża) imiona: Elżbieta, Bonifacja. Po trzech wszakże tygodniach dziecię
zmarło, a nieba-wem zmarła też matka. Zasnęła w Panu 17 lipca 1399 roku, w wieku
25 lat, okrywając naród polski żałobą. Jako królowa rządziła Polską sama 2 lata
(1384-1386), razem z Jagiełłą dzieliła losy naszej Ojczyzny 13 lat (1386-1399).
Opłakiwaną przez wszystkich królowę pochowano w podziemiach katedry krakowskiej
na Wawelu. W 1887 roku odnaleziono tam jej śmiertelne szczątki pod posadzką
katedry. W 1949 roku grób jej otwarto ponownie i przeprowadzono naukowe badania.
Według nich królowa Jadwiga była wzrostu wysokiego (175-182 cm), miała pełne
uzębienie, włosy rudawe. Zachowane kości pochowano w nowej trumnie, którą
umieszczono w artystycznym sarkofagu z białego marmuru, wykona-nego przez A.
Madeyskiego. Spoczywa w nim dotąd.
Jadwiga musiała być niezwykłej urody i świętości, skoro zostawiła po sobie tak
wdzięczną pamięć. Władysław Jagiełło stale miał przy sobie jej pierścionek i
wspomi-nał ją zawsze z rozrzewnieniem. Jan Długosz (+1480), który żył niedługo
po niej, oddaje jej najwyższe pochwały.
Gdy była małoletnia, pozwoliła, że za nią rządzili wytrawni i całą duszą oddani
polskiej racji stanu ej doradcy. Kiedy wraz z Jagiełłą była współrządczynią
kraju, miała na celu jedynie dobro narodu polskiego. Z Krzyżakami wiodła
ożywioną korespondencję: śmierci księcia litewskiego, Korygiełły; interpelowała
w sprawie ich zbrojnych wypraw na Litwę, jak też w sprawie przywłaszczonych
sobie dóbr Opolczyka w Ziemi Dobrzyńskiej i na Kujawach. We Włocławku spotkała
się osobiście z wielkim mistrzem krzyżackim, Konradem Jungingen, by omówić
problemy, dotyczące obu stron (1397). Wreszcie doprowadziła do zgody między
Władysławem Jagiełłą a jego rywalem, Witoldem (1393). Odtąd wszelkie pora-chunki
dynastyczno-polityczne książęta litewscy zobowiązali się załatwiać z udzia-łem
Jadwigi. W 1392 roku udała się Jadwiga na Węgry, gdzie w spotkaniu ze swoją
siostrą, Marią, omawiała w Lubowli i w Kezmarku sprawy obu państw. Nawiązała
także ścisły kontakt z papieżem Urbanem VI (+1392) i Bonifacym IX (+1404),
skutecznie likwidując intrygi: Krzyżaków, Opolczyka i Zygmunta Luksem-burczyka.
Ale serca poddanych podbiła sobie Jadwiga przede wszystkim niezwykłą dobrocią.
Kiedy żołnierze królewscy spustoszyli wieśniakom pola, urządzając sobie
lekkomyślnie polowanie na nich, zażądała od męża ukarania winnych i
wyna-grodzenia wyrządzonych szkód. Kiedy Jagiełło zapytał, czy jest już
zadowolona, otrzymał odpowiedź: "A kto im łzy powróci?" Przy budowie kościoła
Najśw. Maryi Panny "na Piasku", do dziś istniejącego, sama doglądała robót.
Pewnego dnia jej czujne oko dojrzało kamieniarza, jak był smutny, a robota
leciała mu z rąk. Kiedy zapytała, co mu jest, otrzymała odpowiedź, że ma w domu
żonę ciężko chorą, boi się, że go zostawi samego z drobnymi dziećmi, a nie ma na
lekarzy. Królowa, nie namyślając się, wyrwała ze swego bucika złotą klamerkę,
sadzoną drogimi kamienia-mi i oddała ją robotnikowi, by opłacił lekarza. Nie
zauważyła tylko, że stopkę położyła na kamieniu oblanym wapnem. Odbity ślad
stopki wdzięczny kamieniarz obkuł dokoła i wraz z kamieniem wmurował w
zewnętrzną ścianę świątyni. Do dzisiaj ją można oglądać. Może to legenda.
Świadczy jednak, jak głębokie było przekonanie ludu o dobroci Jadwigi. Ileż
kościołów chlubi się, że je fundowała, odnawiała, uposażyła? Ileż klasztorów po
dzień obecny nazywa ją swoją dobrodziejką!
Do najpilniejszych trosk Jadwigi należało odnowienie Akademii Krakowskiej.
Założył ją jako drugą w środkowej Europie Kazimierz Wielki w 1364 roku. Jednak
za rządów Ludwika Węgierskiego upadła. Jadwiga oddała wszystkie swoje klejnoty
na jej odnowienie. Wystarała się także u Stolicy Apostolskiej o zezwolenie na
jej dalsze prowadzenie i rozbudowę. W grobowcu jej znaleziono w 1887 roku
jedynie drewniane berło i imitację korony. Akademię otwarto po jej śmierci w
1400 roku.
Zaraz po śmierci uważano Jadwigę, królowę, za świętą, chociaż lud często mieszał
ją ze św. Jadwigą Śląską (+1243). W 1426 roku arcybiskup gnieźnieński, Wojciech
Jastrzębiec, wydał polecenie rozpoczęcia formalnego procesu kanonicznego. W
wy-danym przez siebie dekrecie powołuje się na to, że był kiedyś jej kanclerzem
- a więc znał ją osobiście. Oto, co pisze o Jadwidze m.in.: "z doświadczenia
wiemy, że spełniała przeróżne uczynki miłosierdzia, cierpliwości, postów, czuwań
oraz innych niezliczonych dzieł pobożnych". Polecił równocześnie tenże
metropolita zbierać fundusze-ofiary na ten cel. Niestety, Kazimierz
Jagiellończyk przeznaczył je na wojnę z Krzyżakami. Starania Jagiellonów o
kanonizację św. Kazimierza, pochodzącego z ich rodu, ponownie odsunęły na dalszy
plan kanonizację Jadwigi. Potem przyszły wieki nieustannych wojen i wewnętrznych
zamieszek, wreszcie 150 lat trwająca niewola. Dopiero w ostatnich dziesiątkach
lat starania o beatyfikację Jadwigi podjęli arcybiskup krakowski kardynał Adam
Stefan Sapieha (f 1951) i obecny papież Jan Paweł II. Z polecenia bowiem Ojca
świętego Jana Pawła II jego następca na stolicy arcybiskupów krakowskich,
kardynał Franciszek Macharski, w roku 1979 przesłał do Rzymu formalną prośbę o
beatyfikację z dołączeniem ponad 350 stron liczącego maszynopisu dokumentacji
istnienia nieprzerwanego kultu Jadwigi na dzień dzisiej-szy. Kongregacja do
Spraw Kanonizacji na tej podstawie przygotowała relację o kulcie, która była
przedmiotem dyskusji na jej plenarnym posiedzeniu, odbytym 25 maja 1979 roku.
Kolejno na polecenie papieża Kongregacja dla Sakramentów i Kultu Bożego
przygotowała odpowiednie teksty liturgiczne i wyznaczyła dzień 17 lipca na jej
doroczne wspomnienie. Dokumenty tychże kongregacji Ojciec święty osobiście
przywiózł ze sobą do Polski i dnia 8 czerwca o godzinie 17 na zamknięcie synodu
archidiecezjalnego odprawił Mszę świętą ku czci bł. Jadwigi.
|
|
|