Jeśli
ktoś zapragnąłby mieć udział w wydaniu następnych moich pism oraz działaniu dla
dobra wspólnej idei „System Miłości” i zdobywania niebiańskiej wiedzy dla
siebie, „Wiedza od Ojca Pio” - to podaję osobiste konto:
Wiesław Matuch BNP Paribas Bank Polska S.A. Konto:902030 0045 1130 0000 1538 6050
w tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku.
Natomiast żeby przesłać kwotę do Polski z zagranicy trzeba podać tak:
PLPK90203000451130000015386050
- Wiesław Matuch Darowizna:
Lub : Wiesław Matuch
90 2030 0045 1130 0000 1538 6050
w tytule podać DAROWIZNA
Wpisać:
PPABPLPK Jak
braknie pola dodać XXX
Założyłem też konto na PayPal -
wiesiorynka@gmail.com Jeśli ktoś chciałby
wesprzeć duchową naszą wspólną oddolną działalność - to jest taka możliwość.
PayPal przekierowuje na moje konto w BGŻ w Polsce. W
tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku. Komfort jest, bo można
korzystać z podstawowych walut z całego świata. Wiesiu
1824 - Zmarł George Byron. 1560 - Zmarł Filip Melanchton, humanista niemiecki. 1588 - Zmarł Paolo Veronese, malarz włoski. 1595 - Urodził się król Władysław IV. 1775 - Bitwa pod Lexington. 1841 - Powstanie Towarzystwa Naukowej Pomocy dla Młodzieży Wielkiego Księstwa Poznańskiego. 1899 - Zmarł inż. Stanisław Kierbedź. 1943 - Wybuch powstania w getcie warszawskim. 1967 - Zmarł Konrad Adenauer, polityk niemiecki. 1983 - Zmarł Jerzy Andrzejewski, powieściopisarz.
Piątek, 19 kwietnia, 2024 roku. Do końca roku zostało 257 dni. Imieniny obchodzą:
Leona Adolfa Ekspedyta Tymona Jerzego Konrada Włodzimierza. Św. Leon IX, papież (1002-1054). Brunon urodził się w rodzinie hrabiów z Egisheim (Alzacja). Po przyjęciu święceń kapłańskich pełnił obowiązki kapelana cesarskiego na dworze Konrada II. Mając 24 lata został biskupem w Toul. W 1048 roku cesarz Henryk III na sejmie w Worm wyniósł Brunona na stolicę Piotrową. Nowy papież wszedł do Rzymu skromnie, bez orszaku, jako pielgrzym. Jego pontyfikat trwał 5 lat. W tym czasie zreformował życie duchownych oraz kurię rzymską i papieską. W ostatnich miesiącach życia Leona IX Bizantyjczycy zajęli północną Italię, Normanowie zaś najechali południową. Papież w bitwie pod Civitate poniósł klęskę i dostał się do niewoli. Zmarł wkrótce po powrocie do Rzymu, 19 kwietnia.
Św. Teresa
z Avila -
Dzieła św. Teresy Wielkiej...
Piękno Najwyższe, cudne blaski Twoje łączą mnie z Tobą, jak więzów spojenie. Czemu zamykasz te Boże podwoje, kiedy Twa światłość tak mi wzmacnia duszę, że ponad wszystko miłuję cierpienie?
Św. Jan od
Krzyża -
Dzieła św. Jana od Krzyża...
Ryba z wody wyjęta, co się wśród suszy pławi, przynajmniej ma tę pewność, że ją śmierć w końcu strawi. Lecz męce mej cóż zrówna? Ja bóle wszystkie zbieram! Umieram, bo nie umieram!
Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:
Uwielbienie - Do ucznia, który okazywał przesadne uszanowanie, Mistrz powiedział: - Światło odbija się od ściany. Dlaczego czcić ścianę? Zwróć uwagę raczej na światło!
"PIENIĄDZE NA HAZARD MAM" - Pewien mężczyzna w Las Vegas podszedł do zamożnie wyglądającego nieznajomego i powiedział: "Czy może mi pan dać dwadzieścia pięć dolarów? Od dwóch dni nie jadłem i nie mam gdzie spać". "Skąd mam wiedzieć, czy nie weźmiesz tych pieniędzy i nie przegrasz?" ,Nigdy w życiu", powiedział mężczyzna. "Pieniądze na hazard już mam
SPRZEDAŻ WODY Z RZEKI - Tego dnia mowa mistrza ograniczyła się do jednego enigmatycznego zdania. Uśmiechając się tylko ironicznie i rzekł: - Całe moje działanie tutaj, to siedzenie na brzegu i sprzedawanie wody z rzeki. I zakończył swoją mowę. Sprzedawca ulokował się na brzegu rzeki i tysiące ludzi przychodziło do niego, by kupić wodę. Powodzenie jego polegało na tym, że ci ludzie nie widzieli rzeki. Kiedy wreszcie ją zobaczyli wycofał się. Kaznodzieja cieszył się ogromnym powodzeniem. Przychodziły do niego tłumy uczyć się mądrości. Kiedy uzyskali mądrość, przestali przychodzić na jego kazania. A kaznodzieja uśmiechał się zadowolony. Osiągnął swój cel, którym było usunięcie się tak prędko, jak tylko można, gdyż w głębi duszy wiedział, że dawał ludziom jedynie to, co już posiadali aby tylko zechcieli otworzyć oczy i przejrzeć. "Jeśli ja nie odejdę powiedział Jezus swoim uczniom nie przyjdzie do was Duch Święty". Gdybyś przestał sprzedawać wodę z takim zaangażowaniem, ludzie mieliby więcej możliwości zobaczenia rzeki.
Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981)
Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo
wyświetlane, dopracowałam na potrzeby
katolików - Wiesław Matuch)
PYTANIE: Kiedy analizuję siebie, dostrzegam, że niczego tak nie pragnę, jak stworzenia jakiegoś wiekopomnego dzieła, które by mnie przetrwało. Nawet gdy myślę o założeniu rodziny, o żonie i dziecku, wynika to z chęci utrwalenia mego istnienia. ODPOWIEDŹ: Niech pan sobie zbuduje pomnik. W jaki sposób zamierza pan to uczynić? PYTANIE: Nie ważne co zbuduję, byle to było trwałe. ODPOWIEDŹ: Z pewnością sam pan wie dobrze, że nic nie jest trwałe. Wszystko się zużywa, niszczeje, rozkłada. Sama więc podstawa, na której pan buduje, wskazuje drogę. Czy może pan zbudować coś, co przetrwa wszystko inne?
Tęsknota:
Dlaczego chłopak odchodzi? Dlaczego tak szybko zapomina? Dlaczego jest tak na świecie, że wierna jest tylko dziewczyna?
Ryszard
Kapuściński:
Żadne koncerny, żadne fabryki samochodów czy ropa naftowa nie przynoszą takich zysków jak handel informacją. To jest dziś najbardziej dochodowy biznes. I co z tego wynikło? O ile kiedyś szefami gazet, stacji telewizyjnych czy radiowych byli panowie redaktorzy, zapaleńcy, którzy o coś walczyli, o tyle dzisiaj są to po prostu zwykli biznesmeni. Oni nie mają nic wspólnego z żadnym dziennikarstwem i nie chcą mieć! Informacja z rąk ludzi, którzy walczyli o prawdę, przeszła w ręce biznesmenów, którzy nie troszczą się o to, żeby informacja była prawdziwa, ważna czy wartościowa, ale o to, żeby była atrakcyjna. Dzisiaj informacja musi być ładnie opakowanym produktem, żeby go łatwo było sprzedać.
Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca
1999
Służba narodowi musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne, które zabezpiecza dobro każdego obywatela. Sobór Watykański II wypowiada się na ten temat bardzo jasno: "Wspólnota polityczna istnieje (...) dla dobra wspólnego, w którym znajduje ona pełne uzasadnienie i sens i z którego bierze swoje pierwotne i sobie właściwe prawo. Dobro zaś wspólne obejmuje sumę tych warunków życia społecznego, dzięki którym jednostki, rodziny i zrzeszenia mogą pełniej i łatwiej osiągnąć swoją własną doskonałość. (...) Porządek zatem społeczny i jego rozwój winien być nastawiony nieustannie na dobro osób, ponieważ od ich porządku winien być uzależniony porządek rzeczy, a nie na odwrót. (...) Porządek ów stale trzeba rozwijać, opierać na prawdzie, budować w sprawiedliwości, ożywiać miłością; w wolności zaś powinno się odnajdywać coraz pełniej ludzką równowagę" - to są cytaty z Gaudium et spes, konstytucji Vaticanum II (n. 74. 26).
Tęsknota:
Wszystko się skończy i wszystko przeminie i sen się urwie i złudne marzenia. Lecz jest coś więcej co w sercu i duszy nie zginie i trwać będzie wiecznie.
Przedział istnienia, w jakim się obecnie znajdujecie, pośród splotów linii czasu
w Księdze Ziemi, potrzebuje wizji opartej na wspólnym celu dla całej ludzkości,
wizji, w której podkreśla się znaczenie życia i dąży do jego spełnienia. Zadanie
to może wydać się zbyt trudne, jeśli skoncentrujecie się całkowicie na linearnym
czasie w trójwymiarowym świecie. Jednakże, jak zasugerowaliśmy wcześniej, do
czasu można podchodzić z przeszłości i przyszłości, stojąc z boku, znajdując się
wewnątrz lub na zewnątrz jego strumienia. Cały czas opiera się na energii i
częstotliwości. W tym momencie wasza cywilizacja umiejscowiona jest we
fragmencie czasu, który pulsuje z odpowiednią częstotliwością.
Dzielimy się z wami swoimi opowieściami o przykrych przejściach i troskach, a wy
bez wątpienia na nowo rozważacie kim jesteście, co spotkało was w życiu, jakie
wybraliście doznania, z czego skorzystaliście, a czego uniknęliście. W idealnej
sytuacji zastanawiacie się nad własnymi możliwościami, które wyrażają się ze
wspaniałą oryginalnością w obfitym przepływie nieprzewidzianych rzeczy,
kryjących cel, mający związek z wszystkim, co istnieje. Rozmyślając nad własnym
życiem, odprężcie się wiedząc, że wszystko, na co napotykacie we własnych
opowieściach, ma określony cel. “Jaki może być ów cel?" – spytacie. – “I
dlaczego natrafiając na naszej drodze na coś tak oczywistego, nie potrafimy tego
dostrzec?". Odpowiedź kryje się w modulacji częstotliwości, a także w waszych
postanowieniach, oczekiwaniach i założeniach odnośnie rzeczywistości. W wielkich
cyklach waszego kosmicznego kalendarza pojawiają się wciąż te same testy, i to
wy jesteście im poddawani, gdy powracacie raz za razem, by zapanować nad jedną z
najtrudniejszych częstotliwości istnienia – nad trójwymiarową rzeczywistością.
Kiedy zaś trójwymiarowa rzeczywistość staje na głowie, a na ziemi pojawia się
chaos, nadchodzi pora na to, by tworzona przez was wizja zapuściła korzenie.
Pamiętajcie, że myśl jest pojazdem, dzięki któremu nauczycie się sztuki latania.
Aby zyskać jak najlepsze doświadczenie, największe szansę i zdolność tworzenia
najoryginalniejszych rzeczy, wszyscy musicie odegrać swoje role, ponieważ nie
możemy zbudować dla was waszego świata. Znajdujecie się obecnie na etapie
zjednoczenia, decydujecie, jaka będzie wasza wizja przyszłości, musicie więc
koniecznie zbudować most, a następnie przekroczyć go, przechodząc do nowego
fragmentu czasu – będącego w waszych kategoriach nowym tysiącleciem – i
otwierając nowy wiek doświadczenia w wielkim kalendarzu bytu. Równocześnie
pozwólcie sobie dogłębniej zdefiniować przyszłość, wizję, do której was
inspirujemy. Pamiętajcie, że nasza wizja nie należy do was; widzimy jednak, że
możecie stworzyć solidną podstawę, dzięki której osiągniecie szczyt życiowego
doświadczenia.
Metaforycznie mówiąc, znaleźliście się na szczycie góry i uświadamiacie sobie,
że świat jest duży, kosmos ogromny, a byt niewyobrażalnie wielki, lecz mimo to,
równie ważkie są wszystkie wasze króciutkie sekundy, te, które minęły, i te,
które dopiero nadejdą. Sekundę można podzielić na cząstki, podobnie jak kawałek
owocu lub sera. Dowiecie się, że wewnątrz sekundy zawiera się tyle samo, co poza
nią. Malutka cząstka może kryć cuda wszystkich rzeczy, jeśli nauczycie się
odnajdywać kod, klucz i częstotliwość, które pozwolą wam ich doświadczyć.
Wszystko istnieje we wszystkim innym, a waszym przeznaczeniem jest zrozumienie
tego faktu.
Podróż wiodąca od zagęszczonej formy ku wielkiemu światłu, jest
nieprzewidywalna. Właśnie dlatego gromadzi się tutaj tak wiele istot. Wasz punkt
istnienia w czasie jest teraz gniazdem, siedliskiem czystych intencji,
porównywalnym do żyły złota o szerokości wielu mil, zjawiskiem, które mogłoby
odmienić sposób, w jaki wyceniacie wartość tego kruszcu. A gdyby owa wielka żyła
złota istniała jedynie przez krótką chwilę, później zaś powoli zanikła? Co
zrobiliby ludzie ze złotą żyłą szeroką na pięćdziesiąt mil i o długości
porównywalnej z długością południowej Ameryki? Czy złoto nadal byłoby dla was
cennym metalem? Czy gromadzilibyście jego zapasy, czy wznosilibyście wokół niego
ogrodzenia, czy też, na miarę swoich możliwości, otoczylibyście to miejsce
tajemnicą?
Przykład ten jest metaforą, pozwalającą na opisanie ulotnej chwili, nanosekundy
o długości dwudziestu pięciu lat, w której macie zaszczyt żyć, zdobywać i
tworzyć wszystko, czego zapragniecie, w budzący respekt, nieprzewidywalny
sposób. Zdarzenia o podobnej naturze mają swe rozdziały w Księdze Istnienia,
lecz nie wszystkie rozdziały tej księgi poświęcone są takim możliwościom. Czas
jest względny, różni się w zależności od położenia i częstotliwości, lecz w
takim razie częstotliwość jest położeniem. Jak zasugerowaliśmy wcześniej, tuż
obok, w cząstce czasu oddalonej od was zaledwie o sekundę, może istnieć
równoległy świat, którego poszukujecie, z różnych przyczyn pragnąc odkryć go i
zbadać. Niektórzy z was chcieliby zgłębić tajemniczy świat smoków i jaszczurów,
ponieważ głęboko się z nimi identyfikują. Pomimo tego, że umieszczacie smoki w
mitach i baśniach, w skrytości ducha zdajecie sobie sprawę z tego, że są one
prawdziwe. Czujecie, że tak właśnie jest. Część z was doskonale sobie radzi z
podobnymi przebłyskami i wspomnieniami, podczas gdy inni podchodzą do nich z
niepokojem, ponieważ coś jednak pamiętacie, mimo że odczucia te wydają się
niesprecyzowane, szaleńcze i śmieszne! Zapewniamy was, drodzy przyjaciele, że
niezależnie od tego, w jaki sposób odnosicie się do owych starodawnych mitów,
opowieści przodków krążą w waszej krwi. Musicie się tylko odprężyć.
W wizji świata w jaką możecie wkroczyć (szczególnie podkreślamy słowa “możecie
wkroczyć", jako że macie wiele możliwości wyboru) umykająca chwila zdaje się być
otoczona kordonami. W idealnej sytuacji służą one waszej ochronie. Gdy otaczają
was blokady, stajecie przed naprawdę trudną próbą, ponieważ jesteście wówczas
zdani na własne siły i nie ulegacie żadnym wpływom. Być może w tym okresie z
nieba zniknie księżyc, a może pojawią się inne świetliste kule. Historia
ewolucji złotych bryłek, czyli miejsc ogromnego bogactwa i szans zyskania
świadomości, jest odmienna w każdym rozdziale Księgi Istnienia. Wszystko to
nadal poddaje się badaniom. Wy – ludzie – uwielbiacie swoje teleskopy. Używacie
ich do obserwacji kosmosu, z ich pomocą przyglądacie się narodzinom
wszechświatów, gwiazd i czarnych dziur. Wielu ludzi jest zafascynowanych tymi
zjawiskami, a jednak nanosekunda – umykająca chwila, w której żyjecie – jest
znacznie bardziej fascynująca od narodzin wszechświata, ponieważ przypomina
nasienie gorczycy, które odmienia wszystkie inne nasiona. Wszechświat rozsiewa
się na nowo dzięki małym fragmentom samego siebie. Pozostawały one nietknięte na
wypadek, gdyby egzystencji samego wszechświata zagroziły zmiany kosmicznej
pogody, posucha, zaraza, separacja lub oderwanie od własnej wspaniałości. W
razie, gdyby miało się wydarzyć coś podobnego, we wnętrzu planu skrupulatnie
ukryto kolejny plan, tak, by nic nie zaginęło.
W Internecie bytu istnieje wiele katalogów. Gry, szyfry i liczby podstawowe
można wykorzystać do tego, aby zebrać szerszy obraz wielu rzeczywistości, stać
się ich uczestnikiem, a nie tylko użytkownikiem, siedzącym przed ekranem i
naciskającym klawisze. Celem jest doświadczenie nowego sposobu życia, dzięki
zmianie częstotliwości i zrozumieniu, że część nie może być oderwana od całości,
oraz że całość ukazuje się w krótkim przebłysku owej niewielkiej i podzielonej
żyle złota, czyli ludziom.
Jeśli naprawdę istniałaby złotonośna żyła, szeroka na pięćdziesiąt mil, o
długości Ameryki Południowej, z pewnością wszyscy mieliby mnóstwo złota.
“Dlaczego mielibyśmy dzielić to bogactwo pomiędzy wszystkich ludzi, skoro kilku
z nas mogłoby zgromadzić więcej kruszcu od innych?" – zapytają jednak niektórzy
z was. Należałoby wówczas rozważyć pytanie, kto powinien posiadać ową żyłę złota
i jak miałby ją wykorzystać. Być może niektórzy ludzie dostrzegliby, że
prawdziwa wartość kryje się w nienaruszonej żyle. Pojęliby, że nie należy jej
dzielić, że nie wolno budować wokół niej hoteli, organizować wycieczek,
sprzedawać malutkich kawałeczków złota i na wszelkie możliwe sposoby
eksploatować złotonośnej żyły.
Wyobraźcie sobie, że część waszej egzystencji, ów dwudziestopięcioletni okres,
przypomina niezwykle bogatą i rozległą żyłę złota. Nawet w takim przypadku
niełatwo jest ją odnaleźć w Księdze Ziemi i większej Księdze Istnienia, ponieważ
samo istnienie jest ogromne, a Księga Ziemi naprawdę wielka. Każda z
istniejących Ksiąg Doświadczenia zawiera historie, układające się we wzory,
które niczym sieć łączą jedną Księgę z następną. Gdybyśmy pokazali wam Księgę
Ziemi, powiedzielibyście: “Mamy jedynie pięć minut. Co można zobaczyć, jeśli
rzuci się tylko jedno, krótkie spojrzenie?". Pragnąc pomóc wam zrozumieć, jak
bardzo złożona jest Księga Ziemi, pokazalibyśmy wam wspaniały gobelin, ogromną
tkaninę, abyście mogli pojąć znaczenie każdej nitki życia. Pozostawiamy to
waszym przemyśleniom i sugerujemy, by nasze słowa stały się jednym z kamieni
węgielnych podczas budowy waszej wizji przyszłości.
Koniecznie musicie trzymać się wizji tego, co pragniecie stworzyć, ponieważ
żyjecie w domu intencji, w miejscu, w którym wiele istot będzie ekscytować się
istnieniem, a inne będą robiły wszystko, byle tylko uniknąć przejścia na drugą
stronę bytu. Pamiętajcie, że w kosmicznych legendach jesteście ludźmi
poukrywanymi w osobliwy sposób i odizolowanymi we fragmencie czasu, w pewnym
zakresie częstotliwości, na galaktycznej spirali Drogi Mlecznej, dokładnie pod
koniec dwudziestego lub na początku dwudziestego pierwszego wieku na Ziemi.
Niełatwo was odnaleźć, lecz żyjecie bardzo intensywnie.
Wszystko jest połączone, a więc widząc Księgę Ziemi możecie dostrzec podstawę
bogactwa, z którego wyrastacie: splecione nici złota, światła i ciemności,
opowiadające wspaniałą, prawdziwą historię o waszych potencjalnych
możliwościach, pozwalających wam tworzyć – świadomie lub nieświadomie. Kreowana
przez was wizja jest wynikiem zrozumienia, że moc jest energią, a wy możecie
wykorzystać energię jako narzędzie pozwalające żyć z poczuciem odpowiedzialności
w następnej epoce doświadczenia. Legendy są pełne waszych zwycięstw. Musicie
zachować wizję najdoskonalszego umysłu, pojmując, że jest on sumą tego, kim
jesteście – jednej ludzkości – pozwalającą wam połączyć się we wspólnotę.
Zaglądamy do Księgi Istnienia i widzimy w jaki sposób inni dokonali podobnego
zadania, ponieważ badamy ten temat, tak jak wy badacie niebo w poszukiwaniu
rodzących się gwiazd, supernowych i komet. Wasi naukowcy śledzą zjawiska
zachodzące na niebie, w poszukiwaniu zdarzenia, które ma miejsce raz na całe
życie, nieświadomi faktu, że najbardziej spektakularnym zdarzeniem jest to,
gdzie się znajdujecie i jak żyjecie! Jesteście wyjątkowi, a równocześnie
wywieracie na wszystko wpływ; to naprawdę niezwykłe, że miejsce tak zwyczajne,
tak z pozoru niewinne i niepozorne, staje się nagle centralnym punktem całego
istnienia.
Im bliżej roku 2012, tym bardziej wszystko co istnieje, będzie interesować się
waszym miejscem zamieszkania. Gdzie znajduje się Ziemia? Czy to dzieje się
naprawdę? Legendy mówią, że Ziemia się budzi. Zastanawiacie się pewnie, jak to
jest możliwe. Gdy zagłębicie się w wizje swojej potencjalnej przyszłości,
przekonacie się być może, że stajecie się skoczkami czasu i wypełniacie swoje
przeznaczenie, odbywając podróże do wszystkich światów, pewni, że stworzyliście
własną wersję częstotliwości miłości. Zastanówcie się nad tą wizją – nad jedną z
potencjalnych możliwości. Ponadto przypominamy wam, że obecnie jesteście
twórcami. Prosimy was zatem, byście tworzyli ze współczuciem, oryginalnością i
odwagą, i skorzystali z wielkiego gejzeru energii, która przez was przepływa,
aby dokonać zmian na lepsze. Pamiętajcie, że proces przemiany, stanowi naturalne
rozwinięcie waszych parapsychicznych zdolności, dających wam możność przeżywania
wielowymiarowych doświadczeń, które mogą niekiedy przypominać dziwaczne sceny z
filmów. Nie obawiajcie się, lecz przypatrujcie się wnikliwie i oceniajcie
sytuację.
Oprócz kodowania zachodzącego w niebie, które przybiera postać modulacji
światła, należy także wziąć pod uwagę modulacje dźwięku, niektóre słyszalne,
inne zaś nie. Wasz świat pełen jest dźwięków chaosu. Im większa jest wasza
psychiczna wrażliwość, im lepsze dostrojenie, tym bardziej stajecie się
wyczuleni na dźwięki, a jednak nie zawsze rozumiecie, co się wokół was dzieje.
DNA waszej biologicznej struktury, oraz wielowymiarowe DNA, które łączy was z
poszerzoną tożsamością, zostały zaprojektowane tak, by rozwinąć się w waszym
wnętrzu, niczym nasienie rośliny lub kwiatu, które podporządkowuje się wzorcowi
swego rozwoju i nie musi się zastanawiać czy potrafi dokończyć ów cykl. Nasienie
zawiera plon rozwoju i kiedy znajdzie się we właściwym miejscu, musi wypełnić
swój cel – musi rosnąć, rozmnażać się, walczyć o odrzucenie łupiny, przebić się
przez glebę, a następnie znosić słońce, wiatr, deszcz i wysuszający upał,
powodzie i ataki owadów. Na tym polega doświadczenie rozwoju. Kwitnąc, roślina
doświadcza własnego aspektu płciowości i rodzi kwiaty, wspaniałe w swej
wyjątkowości, będące zwiastunami przyszłych owoców. Rośliny, z własnej woli dają
wam swe owoce, byście mogli żyć. Jest to interesująca myśl, nad którą
powinniście się zastanowić.
Wasz kod DNA złożony jest z kolejnych warstw, dzięki czemu możecie rozwijać się
w naturalny sposób. Jeśli pragniecie wzmocnić lub poszerzyć swoje DNA, radzimy
wam, byście interesowali się życiem i byli wdzięczni za pożywienie, za ludzi,
stanowiących część waszego życia, i za ciemną oraz jasną stronę rodziny, z
której się wywodzicie. Kiedy pojmujecie swój byt, zasiewacie w eterze swoją
częstotliwość, a to, samo w sobie, obsiewa Ziemię, budując waszą przyszłość.
Wielu ludzi odsunęło się od swoich rodzin. Wiemy, że ci, którzy odrzucili
rodzinne powiązania, niezależnie od tego, iż krok ten może się wydać
usprawiedliwionym, często tracą szansę uleczenia rodowych linii w swoim DNA.
Sytuacja ta powtarza się raz za razem w Księdze Ziemi. Ludzie unikają tego,
czego nie lubią, lub co uważają za zbyt trudne lub straszne do pokonania. W
waszym świecie wielka grupa ludzi, raz za razem, ze strachu, unika
najtrudniejszego zadania.
Wybór specyficznych, przyszłych celów należy do was, a my przypominamy z
naciskiem, że istnieją wspaniałe możliwości. Wasz geniusz znajduje się w zasięgu
ręki. Aby naprawdę połączyć się z innymi ludźmi na Ziemi, należy prowadzić jak
najbardziej celowe życie. Pytamy was więc, w jakim celu budzicie się co rano i
zajmujecie się swoimi sprawami? Zastanówcie się nad tym przez chwilę. Nie
potępiajcie, nie osądzajcie, ani nie oklaskujcie samych siebie za obecne
działania, ponieważ jakiekolwiek by nie były, ulegną zmianie. Nadchodzi okres
przemiany, a dokądkolwiek was ona zaprowadzi, najważniejszym jest, byście
położyli fundamenty pod dom waszych intencji – osobistą wizję połączenia ze
społeczeństwem.
A więc raz jeszcze stajecie przed starym dylematem, jakim jest rozwój
genetycznego eksperymentu. Kiedy przestaniecie walić głową o ścianę? Kiedy
wreszcie jeden z was spojrzy w górę, uświadamiając sobie, że cały czas
wpatrywaliście się w ziemię? Nadszedł właściwy czas, a kiedy go sobie
wyobrażamy, widzimy, że z całą pewnością już wkrótce popatrzycie w górę.
Zapewniamy was, że to, czego doświadczacie, jest przygotowaniem do nowych etapów
rozwoju. Krzaczek pomidora nie wyrasta na wysokość trzech, czy czterech cali, by
później oznajmić: “Nie mam pojęcia, jak wspiąć się choćby odrobinę wyżej".
Zdarza się, że jeden krzaczek umiera, ale raczej trudno sobie wyobrazić, by
zginęły wszystkie rośliny. Większość z nich ma w sobie pewien hart, który
pozwala im przetrwać suszę, ugiąć się przed wichurą, stać prosto w upale
popołudnia i drążyć w głąb ziemi, by wyssać z niej więcej wody. Niektórzy z was
martwią się, że nie wystarczy im sił życiowych by przetrwać, pospiesznie więc
poddają się naprawom i przeróbkom; lecz wszystkie lecznicze napoje, magia i
czarodziejskie sztuczki świata, nie zdołają przyspieszyć naturalnego procesu
kodowania. Jeśli zataczacie błędne koła, poszukując czegoś, co waszym zdaniem
jest wam potrzebne do osiągnięcia następnego etapu, odprężcie się, zatrzymajcie
na chwilę i przestańcie się miotać.
Nadszedł czas, byście zrozumieli siłę waszego umysłu – umysłu jednostki, umysłu
globalnego i umysłu galaktycznego – i zrozumieli, że oczekuje się na wasz
rozwój, tak jak wy oczekujecie na ukazanie się gwiazd, upiększających wasz
świat, na niebiosa poruszające się według ustalonego porządku, nawet jeśli tak
wielu z was kpi ze znaczenia tego porządku. Niezależnie od tego, co podpowiada
wam logiczna część umysłu, ruch niebios napełnia pokorą nawet najbardziej
aroganckich przedstawicieli ludzkiego rodzaju, a jeśli niebo nie napełnia was
podziwem i lękiem, jesteście w istocie głupcami, niczym nagi cesarz, zakochany w
sobie i żyjący złudzeniem. Ów test we wszystkich rzeczywistościach polega na
tym, by odkryć, co jest prawdą, co jest realne, i w jakim miejscu jest realne.
Zastanówcie się nad kolejną rzeczą: W jakim miejscu realna jest ta wersja
rzeczywistości? Dowiadujecie się, że wersje mają swoje domy.
Wyobraźcie sobie, że w wizji, którą dla siebie budujecie, będziecie doświadczać
tak wielkiej ilości zmian, innowacji i tak ogromnego rozwoju, iż odniesiecie
wrażenie, jakbyście żyli znacznie dłużej niż obecnie. W ciągu tygodnia
przeżyjecie wielokrotność swego życia. Im więcej wiecie, tym więcej kawałków
łączy się w całość. Następnie wasze nici zaczną się splatać, tworząc swój własny
arras. Gdybyśmy mogli, jeszcze przed końcem tego okresu, pokazać wam na pięć
minut gobelin Ziemi, nie byłby on szczególnie wielki; jednakże jego rozmiar i
znaczenie wzrasta, ponieważ rozwijając się, nawiążecie więź z innymi liniami
czasu, a wówczas pojmiecie, czym jest symultaniczne życie. “A to dobre!" –
mówicie sobie. – “Symultaniczne życie. Jak mam prowadzić symultaniczne życie,
skoro nie bardzo sobie radzę z życiem linearnym?". Raz jeszcze powtarzamy, że
rozwój zostanie zakodowany w waszym ciele, jeśli, podobnie jak rośliny, zaufacie
temu procesowi.
Ogromny strumień energii, która przenika przez wasze ciało, pragnie was ożywić i
połączyć z innymi, ale w tym celu musicie się koniecznie odprężyć. Zwiększony
przepływ energii może was odbudować i wzmocnić, lecz może także sprawić, że
poczujecie się zdenerwowani, poirytowani i naładowani – jakbyście włożyli palec
do gniazdka z prądem. Wybór należy do was. Energia ta może również spowodować,
że poczujecie ociężałość, a podniesienie się z łóżka i przejście do łazienki
wyda się wam nazbyt wielkim wysiłkiem. Możecie zareagować na te zmiany, kierując
energię ku temu, czego pragniecie przy użyciu własnej woli, uznając swoje
odczucia, godząc się z miejscem, jakie zajmujecie w życiu, i mając świadomość,
że choć niekiedy wasz palec tkwił w kontakcie, jednocześnie przenosicie góry!
Nauczcie się rozpoznawać te okresy i nie sądźcie się za to, jak się czujecie w
takie dni. Mierzycie się z kompleksowymi i głębokimi energiami – kosmicznymi i
ziemskimi – z energiami, które sami wytwarzacie, będąc nadajnikami określonych
częstotliwości, oraz ze wszystkimi energiami zabłąkanymi w waszym świecie –
niesłyszalnymi dźwiękami, mikrofalami, z elektroniką o wysokiej i niskiej
częstotliwości, a także z częstotliwością modulowaną przez wasze komputery i
satelity.
Jedna z waszych wizji przyszłości może polegać na stworzeniu utopijnego bytu, w
którym światło i ciemność harmonizują ze sobą, gdzie wszystko jest dozwolone, a
mimo to traktowane z szacunkiem, gdzie nie łamie się zasad, ponieważ wszyscy się
na nie godzą, i gdzie istnieje wszelka jedność. Gdybyście potrafili osiągnąć tę
wibrację na Ziemi, utopia ta byłaby cennym, troskliwie przechowywanym i
pielęgnowanym tworem w annałach czasu. Stałaby się czymś w rodzaju
kierunkowskazu częstotliwości, satelity – podobnego do waszego Księżyca, który
został umieszczony na swym miejscu, aby was zmieniać. Niektórych z was obraża
sam pomysł, że coś może wywierać na was wpływ, lub was kontrolować. Kiedy
odkrywacie, że tak właśnie jest, chcecie wystrzelić pocisk lub cisnąć włócznią,
by najpierw zabić to coś, a dopiero później zbadać. Zabijanie wystawia was po
prostu na działanie tej samej destruktywnej wibracji. Powraca do was to, co
wysyłacie. Twórca musi znać swoje dzieło, nie może się od niego odseparować.
Jako twórcy jesteście częścią szczodrości Stworzyciela, a wiec i wy musicie się
nauczyć, że nie powinniście separować się od swoich tworów.
Gdybyście żyli w innym skrawku czasu, w innej epoce, będącej odmiennym aspektem
wielowymiarowej linii waszej przeszłości, wcale nie musielibyście o tym
wszystkim wiedzieć. Być może, w innym życiu, nie da się osiągnąć takiego
zrozumienia, ponieważ kosmiczna pogoda, epoka, częstotliwość, zbiorowa
świadomość i stopień rozwoju genetycznych eksperymentów nie osiągną koniecznego
poziomu kodowania. Wyobraźcie sobie, jak byście się poczuli, jeśli ktoś
zaprowadziłby was do laboratorium i powiedział: “Oto krzaczek pomidora i piękna
lilia. Wykorzystaj te dwie rośliny jako inspirację. Zaprojektuj i stwórz własną
roślinę". A gdyby cała ludzkość musiała przejść taką próbę, by zakwalifikować
się do następnego etapu istnienia? Nowa roślina. Jak zabralibyście się do
tworzenia tej rośliny, aby przyczynić się dla dobra społeczności? Nad tym także
warto się zastanowić, wyobrazić to sobie w nadchodzącej przyszłości.
Czy rozmyślając o przyszłości, wyobrażacie sobie, że w jakimś punkcie wasze
istnienie dobiegnie końca, czy też osiągniecie mistyczne miejsce
nieśmiertelności? Niezależnie od waszych aspiracji, przyszłość będzie inna od
wyobrażeń. Tak jest zawsze. Czy będziecie żyli wiecznie, czy umrzecie, by
odradzać się po wielekroć, zawsze napotkacie inne wersje samych siebie.
Zasiewacie ziarno przyszłości i tworzycie ją, jako swoje własne dzieci i wnuki,
jako wasi “przodkowie" w przyszłości. Zapomnieliście o wielkiej nauce,
głoszącej, że część nie może być oddzielona od całości, że powracacie po
wielekroć, by ponieść tę wizję w swoją przyszłość. Jest to silna, podstawowa
istota tworzenia.
A skoro mówimy o tworzeniu, jest ono specjalnością waszych przodków, pradawnej
starszyzny, legendarnych jaszczurów i smoków; a przynajmniej było, lub będzie,
ponieważ wszystko rozgrywa się równolegle i zależy od tego, którą przegląda się
Księgę, częstotliwość i Teraźniejszość. Cechą wspólną genetyków, projektantów
Układu Słonecznego i projektantów galaktyki jest kreatywność. Gdyby narodziny
miały się odbywać w niebie, a wy bylibyście ciekawskimi, współczesnymi ludźmi,
moglibyście obserwować to wydarzenie i myśleć: “O rany, spójrzcie tylko na te
eksplodujące kule światła", nie wyobrażając sobie nawet, że widzieliście
początek projektu zaplanowanego, pokierowanego i obleczonego w formę przez
legendarne jaszczury i smoki, że tak naprawdę obserwowaliście to, co one tworzą.
W taki sam sposób niezliczone mrowie istot przygląda się Ziemi, i czeka,
ponieważ także i wy będziecie tworzyć, świadomie lub bezwiednie. W idealnej
sytuacji, przy pomocy obecnych energii – sygnałów i znaków, symboli i odczuć,
impulsów, wyobrażeń i niepowstrzymanych fal intuicyjnej wiedzy – odczytacie
wichry przemian, zaufacie swoim uczuciom i świadomie pozwolicie sobie
doświadczać.
Istoty, które was odwiedzały, i w których byliście rozmiłowani, mogą zasiąść na
powrót nad swoimi rozległymi obszarami czasu i planować wszechświaty, galaktyki
oraz układy słoneczne, ponieważ znają regułę tworzenia. Przepis ten składa się z
odrobiny dźwięku, wyobraźni, zaufania, woli i intencji, oraz celu, planu i kilku
innych składników, które istoty te utrzymywały w tajemnicy, jednak nie będzie
już żadnych tajemnic. Wasze DNA jest wielowymiarowe i zakodowane w taki sposób,
że splata się, aby osiągnąć taką samą wiedze. Wygląda to tak, jak gdyby woda w
każdym strumieniu, jeziorze, zagłębieniu i szczelinie została nagle zmuszona do
połączenia się z większym rozlewiskiem. Także i wy posiadacie, może unikalną,
indywidualną postać, a mimo to pozostajecie świadomą częścią całości, którą
nauczycie się kierować z wiedzą, że to, co tu czynicie, bezpośrednio -wpływa na
to, co rozgrywa się gdzie indziej. Dramaty, które tutaj odgrywacie i wyzwania,
które pokonujecie, biegną przez czas niczym fale, docierając przede wszystkim do
legendarnych jaszczurów i smoków, ponieważ czekają one na wasze rozwiązania. W
swej zdolności tworzenia zagubiły się one we własnych dziełach, sądząc, że
potrafią stworzyć wszystkie wszechświaty, światy, planety, satelity i asteroidy,
że potrafią ominąć zmieniającą się egzystencję i kontrolować własne terytorium.
I tak wasi przodkowie zatracili cel życia – podobnie jak wy, na skutek waszej
umiejętności tworzenia nowych gadżetów i elektronicznych przyrządów.
Legendy na waszej planecie pełne są ich odwiedzin, wojen, na które natrafili
temporalni skoczkowie, kiedy odkryli Ziemię. Ziemia jest w istocie skarbem,
który po wielekroć odwiedzano. W obecnym punkcie czasu znajduje się tutaj wiele
istot, a inne chciałyby tu być; jednakże, aby można było wkroczyć na Ziemię,
wymagana jest pewna częstotliwość. Jeśli bardziej oczyścicie swoją
częstotliwość, będziecie przyciągać jedynie określone energie.
Dokonujcie mądrych wyborów, ponieważ w krytycznej chwili przemiany zawsze
otaczają was głupcy. Pełno jest szarlatanów i sprzedawców podejrzanych
medykamentów. Niektórych z nich bezbłędnie zaprojektowano do tego, by zwodzili i
oszukiwali bliźnich, podczas gdy inni zwodzą wyłącznie siebie, swoim własnym
szaleństwem lub geniuszem. Będziecie świadkami tej parady głupców, ponieważ
częstotliwości wymagają od was, byście byli z nimi połączeni; nie jest to czas
samotności. Jeśli spostrzeżecie, że zostaliście sami i nie macie bliskiej osoby,
postanówcie sobie, że w ciągu następnych kilku dni spotkacie nowego przyjaciela,
potrafiącego wytrwale dążyć do celu, lecz nie zakładajcie niczego na wstępie i
pozbądźcie się wszelkich oczekiwań co do tej przyjaźni. Wielka siła istnienia w
wielu przypadkach zaprowadzi was do ludzi przypominających podarunki ukryte w
papierowych torbach, owinięte w stare gazety, związane sznurowadłem, kawałkiem
podartej wstążki lub starym, zakurzonym sznurkiem. Często ich omijacie,
wybierając ludzi lśniących nieskazitelną elegancją, a przez to tracicie
sposobność zbudowania mostu, wykraczającego poza wasz system wierzeń i mogącego
połączyć cały ludzki rodzaj. Musicie uznać wartość każdej osoby i wpływ, jaki
wywiera na całość. Jest to zakodowane w waszym DNA.
Jak wspomnieliśmy, w dziedzinie genetyki dokonał się już ogromny postęp, mimo że
nie jest to powszechnie dostępna wiedza. W niewielkich odstępach czasu
ujawnionych zostanie wiele odkryć, które dotąd skrywano przed opinią publiczną.
Wielu z was będzie zaskoczonych tym, jak szybko musicie się dopasowywać i
przyswajać sobie nowe idee. Gdyby idee te rozwijały się w naturalny sposób na
przestrzeni ostatnich pięciuset lat, a choćby na przestrzeni półwiecza, byłoby
zupełnie inaczej, i nie musielibyście obecnie przechodzić od ściśle
skondensowanego stanu do tak szeroko otwartej egzystencji. Zostalibyście na to
przygotowani w łagodniejszy sposób, a więc w chwili, gdy ukazałaby się pełna
perspektywa życia, zdążylibyście już ocenić ogrom krajobrazu. Można było
zaprojektować proces, w którym wasza świadomość otwierałaby się powoli, lecz
reagujecie na życie w odmienny sposób, kiedy ulegacie gwałtownemu
przyspieszeniu. Jako gatunek, naprawdę potraficie osiągnąć większe
przyspieszenie niż to, do którego jesteście warunkowani, przystosować się do
wstrząsu, wywołanego nagłym przebudzeniem, do zrewidowania własnych systemów
wierzeń, do tego, że codziennie, co miesiąc i rok, musicie zastanawiać się nad
coraz większym obrazem. Jeśli więc wydaje się wam, że prowadzicie równocześnie
setki żyć, to dlatego, iż tak jest naprawdę! Chociaż może się zdawać, że to,
czego nauczycie się w nadchodzących latach, pochodzi z tej epoki, w
rzeczywistości stanowi kompilację wiedzy wszystkich waszych przodków,
mieszkańców całej Ziemi.
W grudniu 2012, kiedy staniecie u bram 2013 roku, otworzą się linie czasu.
Niektórzy ludzie dostrzegli już urywki przyszłych zdarzeń i sądzą, że znają
przyszłość. Istnieje jednak szeroka gama możliwości; przyszłość jest
nieprzewidywalna, bezprecedensowa i posiada ogromny potencjał. Jest to żyła
złota, nad którą mieliście się zastanowić. Pozostaje jednak pytanie, czy stanie
się ona klejnotem Ziemi, czy też współcześni ludzie zmienią ją w miejsce kultu,
lub w turystyczną pułapkę? Zastanówcie się też nad tym, co myślą odwiedzający
was goście? Czy owa żyła złota, jaką jesteście, jest dla nich miejscem kultu? A
może skorzystają ze swoich przywilejów, by przekonać was o swej magii i sprzedać
wam, dla waszej korzyści, waszą fortunę, lub swoje własne towary i idee? Do was
należy decyzja, na co im pozwolicie; w końcu to wy jesteście ową żyłą złota.
Jakie są wasze zamiary? Jak chcecie być postrzegani i odbierani? Legendy
opowiadają o waszych wielkich wyczynach, o całkowitej przebudowie,
przekształceniu, przewartościowaniu i ponownym doświadczeniu trójwymiarowej
rzeczywistości; mówią o tym, jak ludzki duch powstaje i raz za razem osiąga to,
co niemożliwe. Wymyślicie wszystko na nowo, w mgnieniu oka, dzięki woli, miłości
i wspólnocie. Swoją najlepszą godzinę – trzynastą, godzinę tajemnicy i
nieznanego, godzinę, która nie istnieje – odnajdziecie dzięki duchowemu wsparciu
i miłości, jaką obdarzacie się nawzajem.
W tej chwili, wasze największe zadanie polega na tym, by zaufać. Jak sami
wiecie, jedynie wtedy, gdy zaufacie, gdy potraficie uczynić się rzeczywistymi,
odetniecie się od hałasu, od zakłóceń zewnętrznego świata, i wsłuchacie się w
symfonię natury, oraz zrozumiecie siłę wpływającego na was dźwięku. Odpowiedzcie
naturze własnym dźwiękiem, własną melodią lub tonem, wysyłając w eter swoją
wizję przyszłości. Wiecie zapewne, że dźwięk jest narzędziem służącym tworzeniu,
lecz nie pojmujecie jak potężne jest to narzędzie. Każda wysyłana przez was
sylaba, każda wibracja i ton, posiadają inny potencjał.
Być może, w swojej wizji przyszłości, wyobrazicie sobie muzykę niosącą wszystkim
ludziom oświecenie za pomocą dźwięków i pieśni, które pamiętacie, którymi się
dzielicie, i które przekazujecie następnym pokoleniom. Są to pieśni uzdrowienia,
połączenia, dojmującego zdumienia, pieśni życia i pieśni płciowości, zawierające
szyfry wzmacniające gobelin, którego jesteście częścią. Myśląc o tym gobelinie,
przypomnijcie go sobie jako przelotne spojrzenie rzucone na fragment Księgi
Ziemi, gdyż jest to obraz, jaki potraficie ogarnąć rozumem.
Spróbujcie wyobrazić sobie pewien okres w annałach istnienia, kiedy to
współistniały z wami wielkie gady, legendarne jaszczury i smoki, okres, kiedy na
was nie polowały i kiedy was nie podbijały, kiedy nie ignorowaliście ich i nie
chowaliście się w strachu. Wyobraźcie sobie cząstkę czasu, która ukazuje, że
jako twórcy, możecie połączyć swoje umiejętności i współpracować ze sobą
nawzajem. Umysł legendarnych jaszczurów jest niezwykłym twórcą. W Księdze
Istnienia, a nawet w Księdze Ziemi, pojawia się wiele opowieści o ich czynach.
Poszukując prawdy o sobie, wróćcie do najwcześniejszego źródła, do pierwotnych
twórców – do najbardziej zagadkowych, ukrytych, starożytnych przodków – żyjących
w czymś, co wydaje się nieistniejącym kawałkiem czasu, nanosekundą. Jednakże to
właśnie tam, pomiędzy waszymi chwilami, w miejscu ukrytym w pustce czasu, lecz z
pewnością pełnym bogatych krajobrazów, zamieszkują legendarne jaszczury. Oferują
wam teraz częstotliwość – jakby nagle zaczęły transmitować przez radio swoje
słuchowisko -i uważają, że jesteście w stanie ją zrozumieć. Chcą, byście
zapamiętali je jako wspaniałe stworzenia i sprzymierzeńców, nie jako
przerażające bestie, lecz jako przyjaciół, którzy nauczyli was latać i
podróżować z wami z miejsca na miejsce, byli na każde wasze zawołanie, ponieważ
wydawaliście się im tak wspaniałymi istotami, że po prostu was kochali. Kochali
wasze zdolności i waszą pomysłowość, sposób, w jaki poruszacie rękoma, sposób, w
jaki wasza skóra układa się na szkielecie i mięśniach. Nie mogli wam pomóc, lecz
zakochali się w was i wiedzą, że o tym zapomnieliście. Proszą was więc, byście
pamiętali o nich w swoich wyobrażeniach i rozważaniach, w waszej
szczodrobliwości, kiedy zaglądacie do Księgi Ziemi, i byście pozwolili, by od
czasu do czasu odrobina ich rzeczywistości, na kilka sekund, na minutę lub dwie,
przeniknęła do waszej. Kiedy to czynicie, odrobina waszej rzeczywistości
przesącza się do ich świata, jak zawsze w podobnym przypadku.
Mogą wam dać coś więcej. Oferują inspirującą wizję modelowania inteligentnych
gatunków, w której różne biologiczne stwory powstają w wyniku swoich wzajemnych
zdolności tworzenia, gdzie gromadzą swoje talenty i budują z nich coś
wyjątkowego. Posiadacie zapisy, potwierdzające, że coś takiego działo się w
czasach, gdy wielkie gady współistniały z ludźmi na Ziemi. Wierzycie, że wielkie
gady zniknęły 65 milionów lat temu. Prosimy, byście przemyśleli to na nowo,
ponieważ istnieją dowody, że niektóre wielkie gady żyją nawet dzisiaj. Musicie
nauczyć się wybierać inne numery na tarczy waszych wierzeń. Być może, dotrzecie
na kraniec świata i, mimo to, że jest on kulisty, zdołacie spaść z jego
krawędzi, zaginąć w jakiejś nonsensownej krainie, ponieważ nie potrafiliście
dokonać myślowego przeskoku – przestać postrzegać świat jako płaszczyznę i
zacząć dostrzegać w nim kulę.
Prosimy was wiec, drodzy przyjaciele, byście ominęli swoją ludzką skłonność,
która każe wam wkraczać w czas przemiany z krzykiem i zawodzeniem. Rozluźnijcie
się, bądźcie spokojni i wdzięczni, rozwijajcie w sobie poczucie humoru.
Trzymajcie się swojej wizji wspólnej pracy zmierzającej w kierunku świata
mającego cel. Wyobraźcie sobie, że geniusz znajduje się na wyciągnięcie ręki, że
został w was zakodowany, a jego pojawienie się zaprogramowano na odpowiednią
chwilę. Wyobraźnia nadaje formę energii i pozwala wam żyć, ponieważ kody zostają
rozszyfrowane, kiedy z honorem kroczycie za tym, co was ekscytuje, kiedy
łączycie się z innymi ludźmi, niosąc życzliwy uśmiech i broniąc samych siebie,
pojmując, że przemoc nie jest właściwym rozwiązaniem. Celowe, jasne życie,
pozwala tworzyć rzeczywistość tym, którzy rozumieją jej prawa. Zrozumcie, że
koncentracja, wola i zamierzenia ludzi, którzy to wiedzą, są w obecnym czasie
najpotężniejszą siłą. Ludzie, którzy zdają się was prześladować, którzy was
niepokoją i rzucają wam wyzwania, nie mają pojęcia o tych prawach.
Jako twórcy własnych doświadczeń, musicie spytać, dlaczego wybieracie tę
rzeczywistość. Jakiej życiowej lekcji powinniście się nauczyć? Wygląda na to, że
wszystko w Księdze Ziemi, oraz w innych Księgach, jakie obserwujemy, jest
eksperymentem. Nawet legendarne jaszczury i smoki stanowią część eksperymentu,
nie myślcie więc, że to, iż was stworzono, oznacza, że zostaliście zlekceważeni
lub oszukani, i nie oburzajcie się na swoich twórców. Nadszedł czas
wdzięczności. Gady, które pragną, byście pamiętali wasze twórcze pokrewieństwo,
mogą ukazać wam także mentalne obrazy sprzed trzynastu tysięcy lat, kiedy to
wasze słońce znajdowało się w połowie drogi wielkiej precesji równonocy, w
okresie zwanym Epoką Lwa. W kosmicznym kalendarzu ów okres, należący do ery
Aliantów, pozostaje w opozycji do obecnych czasów, jesteście więc z nimi
niezwykle mocno związani i na nowo uczycie się niektórych lekcji. W waszej wizji
przyszłości pamiętajcie o Atlantach, oraz o ich nagłym, wstrząsającym i
zdumiewającym końcu. Wiedzcie też, że staniecie przed tą samą lekcją, chociaż
niekoniecznie z takim samym wynikiem. Doświadczenie powtarza się po to, by
nauczyć się lekcji, a nie po to, by po raz kolejny otrzymać ten sam wynik. Kiedy
lekcji tej uczy się jednostka, społeczność, świat i galaktyka, w idealnej
sytuacji zmienia ona wynik doświadczenia. Nie trzeba dłużej powtarzać dramatów,
niezależnie od tego, czy ten sam, stary wzorzec istnieje w waszym życiu, w
galaktyce, czy w kosmosie; ponownemu testowi zostaje poddana częstotliwość
podziału i separacji, strachu triumfującego nad miłością.
Musicie zaufać własnej biologii oraz temu, że promienie słońca, komety, planety,
gwiazdy, wiatr, woda, powietrze i eter są zakodowane i celowo zaprojektowane,
podobnie jak nasienie pomidora i wasze DNA. Zaufanie pomoże waszej wizji
rozwijać się z chwili na chwilę, pozwalając na pojawienie się nowych pomysłów,
odnośnie wyglądu waszego świata. Jest to najważniejsza wizja. Jest w niej
miejsce dla wszystkich ludzi, młodych i starych, o każdym kolorze skóry i
należących do wszystkich ras. W tej epoce odkryjecie, że wszyscy jesteście
twórcami: sześć miliardów nauczycieli, sześć miliardów Bogów. Co zrobicie ze
swoją twórczą kreacją? Zajmujecie się obecnie tkaniem gobelinu. Co zrobicie ze
wszystkimi nićmi? Każdy chce wpleść swoją nić w gobelin, ale któż go
zaprojektuje tak, by w rezultacie nie powstała jedna wielka plątanina? Słyszycie
teraz gwar dobiegający z zaplecza, gdzie sprzeczają się rzemieślnicy, jak gdyby
pracowali dla rodziny królewskiej i mieli ogłosić jakieś ważne wydarzenie.
Zbierają więc tkaczy, prządki i projektantów; lecz nie potrafią dojść do
porozumienia, ponieważ każdy z nich jest mistrzem i każdy żąda największego
poważania. Zdarzało się to już wcześniej i znowu się wam przytrafi, lecz
znajdziecie sposób, pozwalający wam połączyć talenty, ponieważ w tym procesie
wszyscy jesteście równi.
Trzymajcie się wszystkich tych wizji, a zwłaszcza wizji legendarnych jaszczurów
i smoków, oraz ich wpływu na Aliantów. Spróbujcie odbyć podróż w czasie we
własnym wnętrzu, aby dotrzeć do owych miejsc wiedzy. Jeśli zdołacie otworzyć się
na miejsce, w którym żywoty toczą się równolegle, zmienicie się, aby w większej
mierze stać się sobą, lecz zmiana ta nie pociągnie za sobą utraty waszej
tożsamości i nie odmieni tego, kim jesteście; dotyczy ona integracji, rozwoju i
wydobywania ukrytych stron, oraz silniejszej więzi z rodziną, społecznością,
przyjaciółmi i samymi sobą. Taka przemiana stworzy w waszej świadomości miejsce
dla symultanicznego życia. Jej działanie wbudowane jest w waszą biologię. Jak
powiedzieliśmy, jesteście wspanialsi od komputerów, jakie kiedyś zdołacie
zaprojektować, a gdy projekty technologii prześcigają najbardziej radykalne i
rewolucyjne odkrycia, wiedzcie, że są jedynie odbiciem rozkodowywania kolejnych
warstw was samych i wydobywania na powierzchnię waszych zdolności uzdrawiania,
życia i tworzenia.
Zachowajcie w wyobraźni perspektywy swojego życia, swojego świata, rodziny i
społeczności, z którą chcecie się połączyć. Wyślijcie wyobrażenie z tej chwili
zarówno na zewnątrz jak i do środka, wiedząc, że dotrze ono wszędzie i
naszkicuje swoją własną podobiznę, że zaniesie swe wibracje poza Ziemię, będzie
wibrować wraz z nią, a Ziemia odbije ów sygnał na zewnątrz. Żadna technologia
nie zastąpi tego procesu, ponieważ żadna technologia nie może zastąpić wielkości
waszej własnej, biologicznej duchowości. Zaufajcie więc procesowi, drodzy
przyjaciele, i pozwólcie mu się rozwinąć. Majestat należy do was. Poczujcie
łączącą was więź i stwórzcie społeczeństwo, dumni z tego, że jesteście połączeni
z Rodziną Ludzkości.