Jeśli
ktoś zapragnąłby mieć udział w wydaniu następnych moich pism oraz działaniu dla
dobra wspólnej idei „System Miłości” i zdobywania niebiańskiej wiedzy dla
siebie, „Wiedza od Ojca Pio” - to podaję osobiste konto:
Wiesław Matuch BNP Paribas Bank Polska S.A. Konto:902030 0045 1130 0000 1538 6050
w tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku.
Natomiast żeby przesłać kwotę do Polski z zagranicy trzeba podać tak:
PLPK90203000451130000015386050
- Wiesław Matuch Darowizna:
Lub : Wiesław Matuch
90 2030 0045 1130 0000 1538 6050
w tytule podać DAROWIZNA
Wpisać:
PPABPLPK Jak
braknie pola dodać XXX
Założyłem też konto na PayPal -
wiesiorynka@gmail.com Jeśli ktoś chciałby
wesprzeć duchową naszą wspólną oddolną działalność - to jest taka możliwość.
PayPal przekierowuje na moje konto w BGŻ w Polsce. W
tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku. Komfort jest, bo można
korzystać z podstawowych walut z całego świata. Wiesiu
1824 - Zmarł George Byron. 1560 - Zmarł Filip Melanchton, humanista niemiecki. 1588 - Zmarł Paolo Veronese, malarz włoski. 1595 - Urodził się król Władysław IV. 1775 - Bitwa pod Lexington. 1841 - Powstanie Towarzystwa Naukowej Pomocy dla Młodzieży Wielkiego Księstwa Poznańskiego. 1899 - Zmarł inż. Stanisław Kierbedź. 1943 - Wybuch powstania w getcie warszawskim. 1967 - Zmarł Konrad Adenauer, polityk niemiecki. 1983 - Zmarł Jerzy Andrzejewski, powieściopisarz.
Piątek, 19 kwietnia, 2024 roku. Do końca roku zostało 257 dni. Imieniny obchodzą:
Leona Adolfa Ekspedyta Tymona Jerzego Konrada Włodzimierza. Św. Leon IX, papież (1002-1054). Brunon urodził się w rodzinie hrabiów z Egisheim (Alzacja). Po przyjęciu święceń kapłańskich pełnił obowiązki kapelana cesarskiego na dworze Konrada II. Mając 24 lata został biskupem w Toul. W 1048 roku cesarz Henryk III na sejmie w Worm wyniósł Brunona na stolicę Piotrową. Nowy papież wszedł do Rzymu skromnie, bez orszaku, jako pielgrzym. Jego pontyfikat trwał 5 lat. W tym czasie zreformował życie duchownych oraz kurię rzymską i papieską. W ostatnich miesiącach życia Leona IX Bizantyjczycy zajęli północną Italię, Normanowie zaś najechali południową. Papież w bitwie pod Civitate poniósł klęskę i dostał się do niewoli. Zmarł wkrótce po powrocie do Rzymu, 19 kwietnia.
Św. Teresa
z Avila -
Dzieła św. Teresy Wielkiej...
O jakże długie jest ziemskie wygnanie! Jakże tchną smutkiem te pustynne głusze! Jakże bolesne w tym życiu konanie i te kajdany, co skuwają duszę! Tylko nadzieją, że skończą się męki ten ból wygnania opanować mogę. Lecz chociaż ufam, płyną z duszy jęki.
Św. Jan od
Krzyża -
Dzieła św. Jana od Krzyża...
Tak wzniosłe są poziomy tej nadziemskiej mądrości, że żaden zmysł stworzony nie pojmie jej w całości. Kto się potrafi zaprzeć w owej niewiedzy stanie, nad wszelkie wejdzie poznanie.
Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:
Pozory - Mistrz niechętnie odnosił się do wszystkiego, co wydawało się nadzwyczajne. Zwykł powtarzać, że pierwiastek boski można znaleźć jedynie w rzeczach i sprawach zwykłych. Pewnego razu słyszano, jak mówił do ucznia, który oddawał się dziwacznym praktykom ascetycznym: - Świętość jest rzeczywistością pełną tajemnic - im jest większa, tym mniej sieją zauważa.
JEŹDZIĆ DALEKO BEZ SAMOCHODU - Religijna kobieta, ubolewając nad zwyczajami młodszego pokolenia: "To przez te samochody! Spójrzcie jak daleko mogą teraz jechać na tańce, czy na randkę. W twoich czasach tak nie było, prawda, babciu?" Osiemdziesięcioletnia staruszka: "Cóż, na pewno jeździliśmy tak daleko, jak się dało".
KOŚCI DLA WYPRÓBOWANIA WIARY - Pewien chrześcijański intelektualista, który uważał, że Biblia jest literalnie prawdziwa aż do najmniejszych szczegółów, spotkał raz kolegę, który mu rzekł: - Według Biblii ziemia została stworzona około pięć tysięcy lat temu. Znaleziono jednak kości świadczące, że życie na naszej planecie istnieje od setek tysięcy lat. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać: - Kiedy Bóg stworzył ziemię pięć tysięcy lat temu, celowo umieścił te kości w ziemi, aby wypróbować, czy bardziej będziemy wierzyć twierdzeniom naukowców, czy Jego Świętemu Słowu. Dodatkowy dowód na to, że sztywne wierzenia prowadzą do wypaczenia rzeczywistości.
Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981)
Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo
wyświetlane, dopracowałam na potrzeby
katolików - Wiesław Matuch)
PYTANIE: Odnoszę wrażenie, że odpowiadało by panu życie podobne do działania komputera. ODPOWIEDŹ: Nie ma nic złego w życiu wolnym od problemów. Osobowość jest odbiciem rzeczywistości. Dlaczego odbicie zgodne z oryginałem nie może być wykonane automatycznie? Czy jednostka musi mieć specyficzne własne rysy? Życie, którego jest ona wyrazem, będzie ją kształtowało. A gdy człowiek zda sobie sprawę z faktu, że jako osoba jest tylko cieniem rzeczywistości, nie zaś rzeczywistością samą, przestanie trapić się i niepokoić. Zgodzi się być kierowanym od wewnątrz, życie zaś stanie się dla niego ciekawą podróżą w nieznane.
Tęsknota:
Nawiedzasz mnie w snach mówisz, że bardzo tęsknisz i całujesz moje usta nie depcz mojego świata przecież odszedłeś pozwól mi żyć choć we śnie.
Ryszard
Kapuściński:
Tradycyjnym chwytem literatury jest pozostawienie pisarza w cieniu, opowiadanie poprzez sfabrykowanego narratora, który opisuje wyobrażoną rzeczywistość. Dla mnie to, co mam do powiedzenia, nabiera wartości przez fakt, że tam byłem i byłem świadkiem wydarzeń. Jest - przyznaję - pewien egotyzm, że w tym, co piszę, skarżę się na upał, głód lub ból, który odczuwam, ale fakt, że to wszystko osobiście przeżyłem, nadaje temu autentyczność. Można to nazwać osobistym reportażem, ponieważ autor jest tam zawsze obecny. Czasami nazywam to "literaturą na piechotę".
Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca
1999
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to dzisiejsze spotkanie w Parlamencie byłoby niemożliwe bez zdecydowanego sprzeciwu polskich robotników na wybrzeżu w pamiętnym sierpniu 1980 r. Nie byłoby możliwe bez Solidarności, która wybrała drogę pokojowej walki o prawa człowieka i narodu. Wybrała także zasadę, jakże powszechnie wtedy akceptowaną, że "nie ma wolności bez solidarności": solidarności z drugim człowiekiem, solidarności przekraczającej różnego rodzaju bariery klasowe, światopoglądowe, kulturowe, a nawet geograficzne, czego świadectwem była pamięć o losie naszych wschodnich sąsiadów.
Tęsknota:
Ufaj mi kochanie, dotrzymaj mi wierności, bo to długie rozstanie, to dowód naszej miłości.
ZWIASTUNI ŚWITU - Świetlanej Rodzinie
ROZDZIAŁ 7: WIELOWYMIAROWE ZESPOLENIE
Przesłuchaj rozdział 7:
Czerpiecie korzyści z uczestnictwa w tym wydarzeniu, jakim jest życie. Samo
przebywanie w świecie fizycznym daje wam doświadczenie i właściwości, jakich nie
możecie zdobyć gdziekolwiek indziej. Być częścią świata fizycznego na Ziemi w
tym szczególnym czasie, jak i podczas ostatnich dwustu do trzystu tysięcy lat,
to doprawdy bardzo istotne wydarzenie, ponieważ oznacza to, że przybyliście do
miejsca, w którym panuje ciemność. Musieliście walczyć, aby otworzyły się wam
oczy i aby poznać radość i uniesienie. Jeśli zastanowicie się nad współczesną
historią, stwierdzicie iż naprawdę rzadko się zdarza, aby ludzie mieli radosne
życie. Dlatego musicie zrodzić w sobie radość i przekonać siebie samych że
potraficie to zrobić.
W naturze życia na Ziemi od wieków leży walka pomiędzy światłem i ciemnością.
Niektórzy nazywają ją walką pomiędzy dobrem i złem, albo pomiędzy podniesieniem
i upadkiem. Powiedzmy po prostu iż jest to miejsce, w którym obowiązują pewne
prawa i reguły.
Jesteście wyjątkowi, ponieważ struktura biogenetyczna zgodnie z którą działacie
posiada o wiele większe możliwości, niż kiedykolwiek marzyliście. Bardzo ciekawa
jest obserwacja waszego działania podczas tych zmagań, ponieważ przekonano was,
że możecie użytkować tylko mały procent swojego potencjału. W rzeczywistości
jesteście potężnymi istotami stworzonymi na obraz bogów. Mimo obdarzenia tym
niewiarygodnym potencjałem jesteście kontrolowani do tego stopnia, że odmawia
się istnienia samego owego potencjału. Większość ludzi użytkuje tylko 3 do 4
procent swoich możliwości. Bardziej zaawansowani mogą wykorzystywać 12 do 15
procent swoich zdolności. Gdzie to pozostawia większość ludzi? Gdzie podziewa
się pozostałe 80 czy 90 procent? Co można zdziałać z tym 90 procentami
możliwości? Te 90 procent budzi się teraz; a antyczne oczy zaczną przypominać
sobie i dostrzegać, czym może być jaźń. Kiedy antyczne oczy otworzą się, i
poznacie swój prawdziwy potencjał, przestaniecie kłócić się sami ze sobą.
Przestaniecie kłócić się o ograniczenia, które was powstrzymują.
W starożytnym Egipcie nowicjuszom praktykującym w świątyniach zajmowało wiele
wcieleń całkowite otwarcie oczu na inne rzeczywistości. Przygotowywano ich do
inkarnowania w pewnych rodzinach i do zapamiętywania, kim są. Matki i ojcowie
wiedzieli, kogo urodzą, ponieważ śnili o tym. Wiedzieli, kto przybędzie do ich
ciał zanim nawet doszło do poczęcia. Oczy były wtedy o wiele szerzej otwarte i
mogły spoglądać w wiele różnych rzeczywistości. Nazywano je oczami Horusa,
ponieważ mogły zaglądać do wielu różnych światów – świata czuwania i świata snu,
do świata śmierci i świata marzeń.
Wy, którzy chcecie otworzyć swoje antyczne oczy i jesteście budzącymi się
mistrzami doświadczyliście szkolenia w wielu innych wcieleniach. Teraz nadszedł
czas, abyście złączyli to szkolenie z ciałem i z systemem, który nie ma nic
wspólnego z życiem w świątyni – z czymś, co nie czeka, aby zrobić miejsce dla
waszych zdolności. Jesteście buntownikami, więc wasze społeczeństwo nie czeka,
abyście przynieśli mu swoje dary, tak jak to było w starożytnym Egipcie. Nie ma
miejsca w świecie urzędniczym na uruchomienie tych talentów, nie ma w
społeczeństwie miejsca dla takiej “sekty". Nie żyjecie jednak w taki sposób.
Pójdziecie więc w takim kierunku, jaki ciało, dusza i umysł uznają za właściwy
dla wykorzystania waszych talentów.
Nie wińcie się za to, że nie przyspieszacie w tempie, jakie wasze ego uznaje za
właściwe. Ego ma oczy, które widzą tylko część was. Dusza, czyli oczy Horusa,
która widzi was na wylot, ma całkiem odmienną wizję tego, co jest właściwe.
Znając swoje potrzeby, swój organizm i swój plan, będziecie działać w sposób
który utrzyma was w całości. Instytucje psychiatryczne są pełne ludzi którzy
otworzyli swoje antyczne oczy i nie mogli odnaleźć w tym sensu, albo zrozumieć
tego; nie mogli odnaleźć swojej stacji końcowej. Z braku miejsca, do którego
można się podłączyć, delikatna równowaga systemu nerwowego ulega zachwianiu.
Wasz system nerwowy gwałtownie się rozwija i są sposoby aby to sprawdzić. W
każdej chwili jesteście w stanie uchwycić pulsację, która zabierze was poza
fizyczną rzeczywistość jaką znacie – poza częstotliwość, jaką jest trójwymiarowa
tożsamość. Jesteście wtedy w stanie dostroić się do innej wibracji i zobaczyć,
poczuć i poznać, że dzieje się coś innego niż zwykle – coś niezwykłego. Wtedy
zwykle następuje zaprzeczenie, ponieważ jeżeli logiczny umysł nie może wyjaśnić,
tego co się dzieje, ani tego ogarnąć, zaprzeczacie istnieniu tego doświadczenia,
albo blokujecie pamięć o nim.
Najlepiej będzie, jeżeli pozostaniecie przy swojej intuicji – jeżeli polegacie
na tym, co czujecie i, nawet jeżeli nie ma to logicznego sensu – działacie z
ufnością. Dla wielu z was pułapką jest niecierpliwość, ponieważ czujecie, że
musicie się gdzieś przemieszczać. Nie odmawiajcie zasług żółwiowi, który porusza
się bardzo powoli, zatrzymuje się aby wejść do swej kryjówki i rozmyślać, trzyma
się blisko ziemi i bardzo dobrze widzi.
Jeżeli pragniecie przyspieszenia w otwieraniu antycznych oczu, dajcie wyraz
swemu zaangażowaniu. Myśl jest. Myśl tworzy. Jeżeli waszą myślą jest pragnienie
przyspieszenia rozwoju, to właśnie to zrobicie. Kiedy wątpicie, to zwątpienie
także jest myślą, i także się wykreuje. Kiedy występują wątpliwości, zatrzymują
one proces ekspansji, ponieważ zaprzeczacie subtelności tego, co do was
przychodzi.
Mamy dekadę, którą określiliśmy “nienazwaną dekadą": lata dziewięćdziesiąte. To
podczas tych lat zaczną występować na Ziemi wszystkie wielkie zdarzenia. Wiele
zdarzeń już występuje, ale zostały umieszczone osobno w małych przegródkach
biurokracji.
Kiedy się obudzicie, chcemy, abyście byli w stanie patrzeć antycznymi oczami i
obudzić coś, co znacie, coś, co pamiętacie, coś ukrytego głęboko w waszym
wnętrzu. Będziecie musieli ufać sobie i polegać na sobie. Musicie umieć
zobaczyć, rozumieć, co widzicie i przełożyć to na wspaniałą wizję dla innych.
Dojdziecie do zrozumienia, czyli olbrzymiej implozji świadomości, która sprawi,
iż dowiecie się, kim zawsze byliście.
Do was i tylko do was należy otwarcie zamków i pójście naprzód. Mówiliśmy o
waszych wierzeniach i o tym, jak ważna jest myśl. Podkreślamy wciąż od nowa, że
jesteście wynikiem myśli, że myśl istnieje, i że stanowi istotę rozumienia,
manipulacji i działania wewnątrz waszego świata. Kiedy zaczniecie przenosić ten
proces ze sfery intelektu do ciała, i kiedy w ten sposób zaczniecie kierować
swoim życiem, wtedy antyczne oczy naprawdę zaczną widzieć.
Kiedy będziecie przeglądać historię swojej duszy, wasza tożsamość w konkretnym
ciele – ta przez duże T -może wydać się bardzo nieistotna. W bardzo
zamierzchłych czasach wyrażaliście się na tej planecie jako wspaniałe istoty, a
obecnie dzieje się o wiele więcej, niż jesteście w stanie przyswoić.
To tak, jakby życie było książką grubą na metr, a wy z obudzeniem się Nowej Ery
na planecie mieścilibyście się na kilku pierwszych stronach. W ciągu swoich
egzystencji przejdziecie przez całą tę księgę.
Kiedy zgromadzicie całą tę informację, i porzucicie dotychczasowe przekonania o
tym, gdzie wy i wasza cywilizacja egzystujecie i skąd przybywacie, historia
przepłynie przez waszą świadomość. Kiedy zaczniecie rozdzielać swoją tożsamość,
pielęgnujcie, szanujcie i kochajcie różnorodność tożsamości które są wami, i nie
uważajcie, że jakiekolwiek z nich są nieistotne. Szanujcie każdą z nich.
Każdy z was wie, że znajdujecie się tutaj w sekwencji czasu, która jest bardzo
głęboka. Przed wami ten wiek, o którym pisano, szeptano i mówiono. Jest to wiek,
w którym ludzkość podlega przemianie fizycznej na waszych oczach i dosłownie
zmienia się w coś, czym jeszcze niedawno nie była. W co przemieniają się istoty
ludzkie? To całkiem proste: istoty ludzkie przemieniają się w istoty
wielowymiarowe.
To wielkie słowo i wielka koncepcja. Jednak będzie to dla was coś tak znajomego,
jak zawiązywanie własnych butów. Wielowymiarowe istoty ludzkie są ludźmi, którzy
świadomie egzystują w wielu różnych miejscach jednocześnie. Ludzie podlegają
mutacjom, czyli ewoluują w istoty ze zdolnością do przenoszenia się z jednej
stacji do drugiej i do rozumienia własnej wielkości – tego, że nie kończą się
tam, gdzie kończy się ich skóra. Istoty ludzkie nie kończą się tam, gdzie kończy
się ich aura, czyli ciało eteryczne; egzystują w wielu różnych rzeczywistościach.
Jest to wiek wielowymiarowej jaźni: jaźni, która może poruszać się świadomie w
wielu różnych rzeczywistościach; jaźni, która ostatecznie może podlegać
bilokacji i znikać; jaźni która może przechodzić do czterowymiarowej świadomości
– postrzegającej, nie myślącej. Jest to wiek jaźni, która rozumie, że jej
myśląca cząstka jest bardzo ważna, ale że nie ma być centrum ciała fizycznego;
ma być doradcą.
Intuicja jest aleją, którą obecnie zdążacie aby doprowadzić do skojarzenia
świadomości. Jest to skojarzenie aspektu męskiego, który jest logiczny, z
aspektem żeńskim, który jest czujący. Wiąże się to z połączeniem ich w jedną
całość.
Czas na działanie. Znajdujecie się w decydującym punkcie, i nadszedł czas na
olbrzymią zmianę, olbrzymi skok, rezygnację, uwolnienie i przyzwolenie. Czas,
aby pozwolić aby światło i duch całkowicie przenikały waszą egzystencję i czas
pozwolić, abyście stali się jednostkami z wielowymiarowymi aspektami jaźni i
cząstkami jaźni, o istnieniu których nie macie pojęcia. Te aspekty jaźni
naprawdę istnieją. Są z wami powiązane i korzystają z was, chorążych dusz, jako
nośników światła w tym wszechświecie i w tym czasie.
Ci w naszej grupie, którzy rozważają prawdopodobieństwa Najwyższego Stwórcy byli
uważni w wielu swoich podróżach w czasie i w antycypowaniu. Najwyższy Stwórca
naprawdę wysyła zmianę wibracji do tego obszaru egzystencji, do strefy wolnej
woli świadomości. Akcja ma miejsce teraz i tutaj na Ziemi. Zaczyna się tu, w tym
zakątku naszej galaktyki, na peryferiach, na końcu wszechświata.
To potężny eksperyment i każdy z was podjął się uczestnictwa w nim z wielkim
podnieceniem i wielką tęsknotą. Miejcie odwagę. Nie możemy podkreślić tego
dostatecznie mocno: miejcie odwagę. Podążajcie za swoim wewnętrznym
przewodnictwem i ufajcie sobie. Wzywajcie energię do swego ciała fizycznego i
użytkujcie ją. Przeciwstawiajcie się prawom rodzaju ludzkiego, ponieważ
przybyliście tutaj właśnie po to, aby to uczynić. Jesteście buntownikami, i my
także nimi jesteśmy.
Są tacy, którzy nie potrafią wędrować tą drogą świadomości, i to też jest w
porządku. Droga, przez którą przechodzi wasza świadomość nie jest łatwa. Droga
ta zapewni wam nagrodę, której pragnie wasza dusza, chociaż nagroda ta może
przejść w walce. Przedzierajcie się przez świadomość, i dojdziecie do miejsca,
gdzie są wspaniale widoki i będziecie mieli zupełnie nowe możliwości pójścia
zarówno przez planetę jak i poza nią. Ci, którzy są z wami związani odkryją, że
także mają nowe możliwości. Cała świadomość ściągnięta na tę planetę w tej
chwili roznieci iskrę ewolucji, która zmieni strukturę wszechświata. Myślcie na
wielką skalę. Myślcie na naprawdę wielką skalę i realizujcie swoje myśli.
Kim są te wielowymiarowe jaźnie? Wiele razy kazano wam wierzyć, że istnieją inne
cząstki was samych, które wiedzą o wiele więcej, niż wy wiecie. Do pewnego
stopnia było to prawdą, i do pewnego stopnia wciąż jest to prawdą. Odkryjcie
jednak, że będąc chorążymi swoich dusz zaczniecie aktywować dane, zmagazynowane
w waszym ciele, które niesie całą waszą historię.
Stąd będziecie wiedzieli, kiedy zaczną ukazywać się te inne aspekty jaźni? Może
to przejawiać się bardzo subtelnie, może też być jak uderzenie obuchem w głowę.
Zależy to po prostu od jaźni. Możecie siedzieć sobie spokojnie pewnego dnia i
nagle stwierdzić, że w mgnieniu oka znaleźliście się w innym pokoju. To właśnie
jest uderzenie obuchem w głowę. W bardziej subtelny sposób, możecie spacerować
ulicą oglądając okna wystawowe, kiedy nagle jakiś manekin, obraz, albo jakieś
słowo coś w was poruszy; w ciągu jednej chwili odpłyniecie i uzyskacie jasny
obraz waszej symultanicznej tożsamości – istniejącej w tym samym czasie co wy.
Zaczniecie odkrywać aspekty siebie samych, które istnieją niefizycznie, lub
cząstki jaźni, które istnieją jako istoty działające w przestrzeni kosmicznej,
będące prawdziwie kosmicznymi istotami. Dusza obudzi się. Pozna każdy swój
aspekt, a każdy aspekt jaźni pozna od razu całość siebie.
Kiedy nauczycie się panować nad współczynnikiem wibracji i stawać się
czterowymiarowymi, będziecie świadomi wszystkich rzeczywistości jednocześnie.
Rozwiniecie tę umiejętność najpierw przez zrównoważenie trzech lub czterech
rzeczywistości, potem pięciu lub sześciu, i tak dalej. Obudzicie w sobie
zdolności Najwyższego Stwórcy i staniecie się swoim Najwyższym Stwórcą. Wasz
Najwyższy Stwórca tworząc ten wszechświat i wszystkie inne wszechświaty miał na
celu rozwinąć się do tego stopnia i posiadać tak wiele otwartych
wielowymiarowych kanałów danych, aby on – którego świadomość istnieje we
wszystkich rzeczach, jakie znacie – mógł stać się świadomy siebie we wszystkich
rzeczach, świadomy każdego zdarzenia, jakie przytrafia się wszystkim
stworzeniom, aby móc je rejestrować i nie stracić zmysłów.
Rozwijacie w sobie tę umiejętność. Generalnie ten etap przez który obecnie
przechodzicie jest najcięższy, ponieważ wątpicie i zastanawiacie się, czy to
jest naprawdę realne. Ciało mówi jedno, a umysł co innego. Ciało mówi jedno, a
społeczeństwo co innego. Wiedza to rozwój, a jest to wiedza o tym, co budzi się
wewnątrz was.
Musicie przez cały czas być zaangażowani. Kiedy te dary i zdolności staną się
dla was doświadczeniami z pierwszej ręki, musicie nauczyć się współpracować z
nimi, niezależnie od tego, co się będzie działo. Zacznijcie zdawać sobie sprawę
z tego, iż jesteście prowadzeni przez boską siłę i że wszystkie wydarzenia jakie
was spotykają mają na celu wasze podniesienie, niezależnie od tego, jakiego
rodzaju wstrząs wydają się wywoływać w waszym życiu. Ostatecznie te wydarzenia
uczynią was bogatszymi. Obecna sytuacja wygląda w ten sposób, jakby ktoś zrzucał
beczki pełne złota w waszym ogródku, a wy mówilibyście: “Do licha, to złoto
niszczy mi trawę". Myślicie, że trawnik nie jest już taki piękny, jak przedtem,
ponieważ zwalono tutaj całe to złoto.
Zawsze kiedy przeżyjecie jakieś doświadczenie, nauczcie się brać w nim udział;
bądźcie pełnymi uczestnikami w swoim ciele fizycznym. Bawcie się nim, cieszcie i
uczcie się, jak jednocześnie obserwować wasze doświadczenie, działanie tego
doświadczenia, efekt jaki ono ma na innych ludzi i na was samych, i rezultaty,
jakie uzyskujecie ze wszystkich waszych doświadczeń. Wtedy, kiedy tylko pojawi
się coś niezwykłego, możecie powiedzieć sobie: “Aha, to znowu tutaj jest. Czego
mogę się dzięki temu nauczyć?"
Kiedy nie macie takich doświadczeń, zacznijcie fantazjować, przejmować kontrolę
nad swoim życiem i działać, jakbyście mogli rozkazywać lub sterować jednym z
tych doświadczeń następnym razem kiedy na was spadnie. Możecie to zrobić w ten
sam sposób, w jaki może nauczyliście się budzić we śnie i nakazywać, że nie
będziecie ścigani przez duchy, albo zorientować się, kiedy grozi wam że
dostaniecie zły stopień.
Istnieje zbieżność waszych jaźni występujących na tej planecie. Jaźnie które
spotykacie, przybywają z całego wszechświata. Są takie, o których myśl wprawi
was w osłupienie, i takie, na które patrząc umarlibyście na atak serca.
Wszystkie te jaźnie są wami.
Ziemia przechodzi w tej chwili inicjację. Wy także przechodzicie inicjację,
ponieważ jesteście częścią Ziemi, i nie możecie oddzielić się od tego systemu.
Ziemia przekształca się i zamierza działać na zasadzie domina wobec waszego
systemu słonecznego. Zamierza złączyć wielorakie światy w jedną całość,
ugruntować się na tyle, aby wszystkie te światy mogły istnieć i przetłumaczyć to
doświadczenie. To właśnie jest zadanie Ziemi. Wszyscy więc, oczywiście, musicie
być gotowi zrobić to samo.
Świat 3-W (trzech wymiarów) zmierza w kierunku kolizji wymiarów – nie kolizji
światów, lecz kolizji wymiarów. Wiele wymiarów zderzy się ze sobą. Niektóre z
tych wymiarów mogą wydawać się groźne i przerażające. Test, inicjacja – a
inicjacja zawsze oznacza przejście przez inną rzeczywistość, aby ją pokonać i
przekształcić – polega na stawieniu czoła tym energiom i jednostkom, które
pozornie reprezentują niewyobrażalną ciemność i zrozumieniu, że przybyły one,
aby złączyć się z wami, ponieważ są częścią was. Stanowią część waszej
wielowymiarowej jaźni, a wy jesteście chorążymi dusz, i jesteście światłem.
Ciemność przejdzie do światła. Bądźcie bardzo pewni, kiedy będziecie się
zajmować tymi sprawami. Jeżeli będziecie się wahać co do jakiejś rzeczy, nie
róbcie jej. Bądźcie pewni.
Określamy światło, jako promujące, rozdzielające i rozdające informację.
Ciemność oznacza kontrolowanie i wstrzymywanie informacji. Pomyślcie o tym i
poczujcie to. Przybyliście na tę planetę z zakodowanym wzorcem, aby nieść
światło i spowodować olbrzymią transformację planetarną. Przybyliście, aby być
chorążymi waszych dusz, wiodącą cząstką waszej duszy. Ta cząstka waszej duszy
mówi: “Ja tu dyktuję warunki, a tymi warunkami są światło i informacja; koniec z
życiem w ciemności".
Czy kiedykolwiek myśleliście o tym, że jakieś części was żyjące w ciemności nie
wiedzą jak odnaleźć światło inaczej, jak tylko za waszym pośrednictwem? One też
pragną światła. Chcą rozwiązań i odpowiedzi. To co możecie odczuwać,
niekoniecznie jest zamierzeniem siły ciemności, ale emocjonalną strukturą
ciemnej siły – strachem którego wibracje powstają z braku informacji. Części was
samych, które są nie poinformowane, przybędą do was, aby uzyskać informację. W
jaki sposób je poinformujecie? Gubicie światło; dzielicie się światłem. Mówicie:
“Chcę, aby w tej podróży przybyły do mnie wszystkie moje jaźnie, i aby one też
uzyskały światło." To całkiem proste.
Walka pomiędzy światłem a ciemnością naprawdę wam nie służy. Jest to część
historii rozdzielenia, która utrzymuje was w błędnym przekonaniu. W
rzeczywistości istnieją po prostu aspekty indywidualnych dusz przybierające
różne przebrania w walce ze sobą. Walczycie sami ze sobą. Walka światła z
ciemnością i dobra ze złem jest jedynie walką pomiędzy cząstkami was samych.
Te cząstki są wielowymiarowymi kontynuacjami albo reinkarnacjami tego samego
kolektywu energii, którego częścią jesteście jako jednostki. Boicie się czegoś,
ponieważ tego nie rozumiecie. Jako odrębne formy świadomości, które są częścią
gry Najwyższego Stwórcy, egzystujecie we wszechświecie, który jest zbudowany z
przeciwieństw. Najwyższy Stwórca powołał ten wszechświat do życia z komponentów
wolnej woli, aby mogła ona doprowadzić do chaosu, a następnie do ponownego
uporządkowania energii i realizacji Stwórcy we wszystkich rzeczach.
Wobec istnienia wolnej woli wszystko jest dozwolone i istnieją przeciwieństwa.
Przeciwieństwa te odszczepiają się od jaźni, ponieważ Najwyższy Stwórca jest we
wszystkich rzeczach i pozwala na wszystko. To z czym się spotykacie i czego się
boicie jest częścią was. Tak więc kiedy skupicie się na historii dobra i zła i
zechcecie ją zrozumieć, musicie jedynie zdać sobie sprawę, że walczycie z innym
aspektem swojego ja, który pozwala wam walczyć z waszego punktu widzenia.
Tak zwane zło służy wielkiemu celowi. Osądzacie je, ponieważ wydaje wam się złe.
Jako członkowie Świetlanej Rodziny, egzystując w różnych miejscach posługujecie
się różnymi aspektami swojej jaźni i gracie te role perfekcyjnie. Przybywając
tutaj wkroczyliście w gęstą atmosferę planety i byliście zmuszeni posługiwać się
podwójną helisą, która ledwo funkcjonuje; dzięki temu zapomnieliście o wielu
rzeczach. Teraz, kiedy budzicie się i zdajecie sobie sprawę z tego, kim możecie
się stać, zmierzacie w kierunku uświadomienia sobie, że to wy sami jesteście
swoimi własnymi wrogami.
Jako członkowie Świetlanej Rodziny macie dostęp do olbrzymiej ilości wiedzy,
której inni nie posiadają. Przyszliście z nią tutaj, przypominacie ją sobie, i
właśnie teraz jesteście w trakcie przyswajania jej i akceptowania. Częścią
waszego zadania jest złączenie się z waszymi jaźniami, które pozornie są waszymi
wrogami i są od was odseparowane. Te jaźnie znajdują się we wszystkich odmianach
egzystencji. Zadanie polega również na niesieniu przez zespół waszych dusz
częstotliwości miłości, która jest częstotliwością tworzenia i światła, które
jest częstotliwością informacji. Przybyliście jako dusza aby zdobyć
doświadczenie i wzbogacić Najwyższego Stwórcę. Kiedy się rozdzielacie,
odchodzicie i działacie według wolnej woli, według własnej decyzji, bez
osądzania, aby zgromadzić odpowiednie informacje i doprowadzić się do pełni.
Ta historia z dobrem i złem może was złapać w pułapkę, jeżeli nie będziecie
ponad to. Jesteście zbiorem nieprawdopodobnego bogactwa osobowości,
inkarnujących w wielu różnych systemach rzeczywistości. Jako członkowie
Świetlanej Rodziny przybywacie do tej rzeczywistości aby przynieść informację, i
robicie to w wielu różnych systemach. Inni z Rodziny czynią to samo w
społecznościach jaszczurek, istot owadzich albo ptasich. Jesteście zbiorem
osobowości. Wasze doświadczenie reinkarnacyjne jako członków Świetlanej Rodziny
obejmuje także formy inne niż ludzkie.
Wspólną cechą członków Świetlanej Rodziny jest ich udział w wielu wersjach
czującej czyli złożonej rzeczywistości. Wiele form które wybraliście, aby się w
nie wcielić, może wyglądać bardzo obco i budzić w was przerażenie, jednak tak
właśnie rozwijacie swoją duszę. Nie wcielacie się w tylko jeden gatunek;
jesteście podróżnikami. Tak jak przybieracie postać istoty ludzkiej, tak też
możecie wystąpić w przebraniu jaszczurki lub innego stworzenia. Robicie to, aby
móc się zjednoczyć i zrozumieć istotę Najwyższego Stwórcy poprzez rozmaitość
gatunków, które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego.
Jako członkowie Świetlanej Rodziny znacie wewnętrzne źródła wiedzy. Przybywacie
jako ambasadorowie, aby sprawić, że rzeczywistości się połączą i staną się
bardziej poinformowane wewnętrznie, aby wszyscy których to dotyczy mogli uwolnić
się od strachu i by nic ich nie powstrzymało. Częścią waszego zadania jest
spotkać się z tymi innymi jaźniami, połączyć się z nimi i dowiedzieć się, jakie
to uczucie. W idealnym przypadku staniecie się wielowymiarowymi podróżnikami i
będziecie w stanie czerpać siłę ze swego ciała. Może będziecie pracować w polu,
albo w ogrodzie, może będziecie gawędzić z kimś albo zrywać truskawki, kiedy coś
was uderzy – jakiś dźwięk. Przeprosicie i powiecie: “Ktoś mnie wzywa. Wrócę
później". Odejdźcie, usiądziecie i pozwolicie, aby opuściła was wasza obecna
ziemska osobowość. Wtedy z pełną świadomością przeniesiecie tę osobowość tam,
gdzie jest potrzebna aby powiększyć możliwości Świetlanej Rodziny w tej
rzeczywistości. Będziecie to wiedzieć.
Wszyscy staniecie się wielowymiarowymi graczami. Nie będziecie o tym myśleć,
kiedy któryś z was opuści towarzystwo, kiedy usłyszy dźwięk i zostanie wezwany.
Będziecie podróżować z pełną świadomością, i jaźń przysporzy wam rozrywki. Nie
będziecie potrzebowali czytać książek, słuchać płyt ani chodzić do kina,
ponieważ będziecie mieli te rzeczy na żywo. Ponieważ przynosicie na tę planetę
zdolności Świetlanej Rodziny, inni nie będą chcieli was tutaj, ponieważ nie
będziecie pasować do ich bogów.
Nie każdy chce być wolny. Wy, jako członkowie Świetlanej Rodziny, stworzycie
nową Ziemię, która będzie wolna. Ci którzy nie pragną być wolni będą także mieli
swoją Ziemię. Nastąpi rozszczepienie i czas rozdzielenia. Członkowie Świetlanej
Rodziny wiedzą, że nie ma potrzeby czegokolwiek wymuszać. Macie po prostu
pracować razem w harmonii, wspomagać się nawzajem i odkrywać się wzajemnie, aby
czuć zadowolenie z tego, co robicie, ponieważ niektóre rzeczy, które będziecie
robić wywołają duże oburzenie.
Każdy z was zgodził się dobrowolnie przybyć tutaj w tym momencie, aby przenosić
częstotliwość. W tej chwili tą częstotliwością jest światło, ale ostatecznie
nauczycie się, jak przenosić częstotliwość miłości. Mówicie o miłości i świetle,
jednak nie pojmujecie ich złożoności i prawdziwych znaczeń. Światło jest
informacją; miłość jest kreacją. Musicie zostać poinformowani, zanim będziecie
mogli tworzyć. Czy to rozumiecie?
Kiedy dorośniecie i dojdziecie do tych wyższych dziedzin poznania, przełamiecie
to, co wygląda jak betonowa ściana – pokłady w was samych, które trzymają was na
dole. Pomyślcie o częstotliwości, która ogranicza ludzkie doświadczenie, jak o
stacji radiowej. Ludzkie doświadczenie od 300 tysięcy lat dysponuje jedną czynną
stacją radiową. Ludzkość była niezdolna do przekręcenia gałki i posłuchania
innego pasma, tak więc nadawano wciąż na tej samej częstotliwości. To wytworzyło
kwarantannę – odseparowanie planety.
Twórcze promienie kosmiczne wysyłane przez Najwyższego Stwórcę i Pierwszych
Projektantów przenikają przez tę tarczę częstotliwości. Bombardują Ziemię. Musi
jednak istnieć ktoś, kto je odbierze. Bez odbiornika, twórcze promienie
kosmiczne stworzą chaos i zamęt. Wy, jako członkowie Świetlanej Rodziny,
przychodzicie do tego systemu aby odebrać te promienie wiedzy. Następnie
zasiejecie wiedzę, nowy styl życia i nową częstotliwość wśród reszty ludności,
aby zmienić całą planetę.
Jako członkowie Świetlanej Rodziny jesteście tu aby zakotwiczyć częstotliwość i
pozwolić, aby w waszych ciałach rozpoczął się proces mutacji, abyście mogli
rozpowszechnić go na planecie. Co to oznacza? To oznacza, że w końcu wasza
rzeczywistość zmieni się i że zmieni się sposób, w jaki radzicie sobie z
rzeczywistością. Przestaniecie być sobą, takimi jakimi siebie znacie i staniecie
się bardziej połączeni ze wszystkimi innymi swoimi odmianami, które chcą wykonać
ten sam skok świadomości w obecnej waszej postaci.
Ten proces wiąże się ze spotkaniem, połączeniem i użyciem wielowymiarowej jaźni.
W miarę jak osiągacie wyższą wiedzę, uświadamiacie sobie, że nie jesteście sami
i że istnieje wiele jaźni; jesteście zmuszeni to zrozumieć. Niemożliwe jest
osiągnięcie wyższej wiedzy bez przejścia przez wielowymiarową jaźń. To oznacza
osiągnięcie pełnej realizacji i doświadczenia, spotkania i połączenia się z
kolektywem inteligencji istniejącym w wiecznie rozszerzającym się teraz, poza
przestrzenią i czasem.