Jeśli
ktoś zapragnąłby mieć udział w wydaniu następnych moich pism oraz działaniu dla
dobra wspólnej idei „System Miłości” i zdobywania niebiańskiej wiedzy dla
siebie, „Wiedza od Ojca Pio” - to podaję osobiste konto:
Wiesław Matuch BNP Paribas Bank Polska S.A. Konto:902030 0045 1130 0000 1538 6050
w tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku.
Natomiast żeby przesłać kwotę do Polski z zagranicy trzeba podać tak:
PLPK90203000451130000015386050
- Wiesław Matuch Darowizna:
Lub : Wiesław Matuch
90 2030 0045 1130 0000 1538 6050
w tytule podać DAROWIZNA
Wpisać:
PPABPLPK Jak
braknie pola dodać XXX
Założyłem też konto na PayPal -
wiesiorynka@gmail.com Jeśli ktoś chciałby
wesprzeć duchową naszą wspólną oddolną działalność - to jest taka możliwość.
PayPal przekierowuje na moje konto w BGŻ w Polsce. W
tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku. Komfort jest, bo można
korzystać z podstawowych walut z całego świata. Wiesiu
1768 - Zmarł Bernardo Bellotto (Canaletto). 1807 - Urodził się Wincenty Pol, poeta i geograf. 1889 - Urodził się Adolf Hitler, dyktator III Rzeszy. 1893 - Urodził się Harold Lloyd, amerykański aktor filmowy. 1910 - Urodził się Jan Dobraczyński, pisarz i działacz polityczny. 1941 - Utworzenie Uniwersytetu Rzeszy w Poznaniu. 1945 - Zmarł Wacław Sieroszewski, pisarz i działacz polityczny. 1957 - Premiera filmu "Kanał" Andrzeja Wajdy. 1973 - Urodził się Wojciech Korfanty, polityk i działacz niepodległościowy.
Sobota, 20 kwietnia, 2024 roku. Do końca roku zostało 256 dni. Imieniny obchodzą:
Agnieszki Mariana Czesława Bereniki Marcelina Zenona Fabiana Teodora Sebastiana. Św. Agnieszka z Montepulciano, dziewica, zakonnica (1268-1317). pochodziła ze szlacheckiej rodziny Tamtejszym zwyczajem mając 9 lat zostaje oddana na wychowanie do klasztoru sakinek, jako czternastoletnia dziewczyna postanawia zostać w nim zakonnicą. Mając kilkanaście lat zostaje przełożoną klasztoru w Proceno, gdzie daje się poznać jako osoba pobożna, pokorna, cierpliwa i roztropna. Była mistyczka. W roku 1306 założyła w swoim rodzinnym miasteczku klasztor, który włączyła do dominikańskiej rodziny zakonnej. Kanonizowana w 1726 roku.
Św. Teresa
z Avila -
Dzieła św. Teresy Wielkiej...
Gdy Boski Łucznik strzałą swą zranił, przeszył do głębi serce me, ogień miłości całą mnie strawił, że w nim znalazłam szczęście swe. Odczułam wówczas życia wiecznego upajający zdrój, i jestem odtąd wszystka dla Niego, a On jest wszystek mój.
Św. Jan od
Krzyża -
Dzieła św. Jana od Krzyża...
Odtąd już nigdy błoń zielona nie ujrzy mnie, ni pójdę kiedyś w tamte strony! Powiedzcie wszystkim, że m dla nich zgubiona, poszłam, gdzie mnie porwała miłość, zgubiłam wszystko, lecz mam skarb niezgłębiony!
Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:
Oszustwo - Jak możemy odróżnić prawdziwego mistyka od fałszywego? - zapytali uczniowie, przesadnie interesujący się rzeczami tajemnymi. - A jak odróżniacie człowieka, który naprawdę śpi, od tego, który udaje? - zapytał Mistrz. - Nie mamy takiej możliwości. Tylko śpiący wie o tym, kiedy udaje - odpowiedzieli uczniowie. Mistrz uśmiechnął się. Później dodał: - Ten, który udaje, że śpi - może oszukać innych, lecz nie samego siebie. Niestety, fałszywy mistyk może wprowadzić w błąd nie tylko innych, ale i samego siebie.
LATARNIA ŚLEPCA - W dawnych czasach ludzie w Japonii często używali papierowych latarni. Papier osłaniał zapaloną świecę, a był połączony patykami z bambusa. Zdarzyło się, że ślepiec składał wizytę przyjacielowi, a ponieważ było późno, zaproponowano mu, żeby zabrał z sobą do domu latarnie. Roześmiał się na tę propozycję. "Dzień i noc są dla mnie jednakowe", powiedział. "Cóż bym zrobił z latarnią?" Jego przyjaciel powiedział: "To prawda, że nie potrzebujesz jej, żeby znaleźć drogę do domu. Ale może pomóc, żeby ktoś nie wpadł na ciebie po ciemku". Tak, więc ślepiec wyruszył w drogę z latarnią. Nie za długo, ktoś zderzył się z nim pozbawiając go równowagi. "Hej, ty nieuważny człowieku!" wykrzyknął ślepiec. "Nie widzisz latarni?" "Bracie", powiedział nieznajomy, "twoja latarnia zgasła". Idziesz bardziej bezpiecznie w swojej własnej ciemności, niż w świetle kogoś innego.
CO MÓWISZ ? - Mistrz wpisuje mądrość w serca swoich uczniów, a nie na karty książek. Uczeń będzie musiał nosić tę mądrość, ukrytą w sercu, przez trzydzieści czy czterdzieści lat, aż znajdzie kogoś zdolnego do jej przyjęcia. Taka była tradycja zen. Mistrz zen, Mu-nan wiedział, iż ma tylko jednego spadkobiercę: swego ucznia Shoju. Pewnego dnia kazał go wezwać i rzekł: - Jestem już stary, Shoju, i ty będziesz musiał podjąć naukę. Masz tu książkę przekazywaną z mistrza na mistrza przez siedem pokoleń. Sam dodałem do niej kilka uwag, które mogą ci być użyteczne. Weź ją i zachowaj na znak, iż jesteś moim następcą. - Zrobiłbyś lepiej zatrzymując tę książkę - odparł Shoju. - Przekazywałeś mi zen nie potrzebując słów pisanych szczęśliwie będzie, jeśli tak zostanie. - Wiem, wiem - powiedział cierpliwie Mu-nan - ale książka służyła siedmiu pokoleniom, może więc przydać się i tobie. Zatem weź ją i zachowaj. Siedzieli obaj i rozmawiali przy ognisku. Ledwie Shoju dotknął książki, rzucił ją w ogień. Nie miał serca do słów pisanych. Mu-nan, którego nikt nigdy nie widział zdenerwowanego, krzyknął: - Co za głupstwo robisz? - A Shoju odparł: - Co za głupstwo mówisz? Guru mówi z przekonaniem o tym, czego sam doświadczył. Nigdy nie cytuje książki.
Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981)
Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo
wyświetlane, dopracowałam na potrzeby
katolików - Wiesław Matuch)
PYTANIE: Co daje spokój umysłu? ODPOWIEDŹ: Gdy umysł jest spokojny, poznajemy siebie jako czystych świadków. Zdobywamy dystans w stosunku do doświadczenia i doświadczającej osoby, i stajemy z boku w czystej świadomości, która jest między jednym i drugim ale poza nimi. Osobowość nasza, polega na samoidentyfikacji, na wyobrażeniu "jestem tym, jestem tamtym", trwa dalej ale już jako część świata obiektywnego. Przestaje ona utożsamiać się ze świadkiem.
Tęsknota:
Mam do Ciebie trzy pytanie: ile? Jak? I gdzie? - ile razy mnie zdradzałeś? - jak tak mogłeś? - gdzie pochowałeś nasze serca?
Ryszard
Kapuściński:
Reporter jest niewolnikiem ludzi, może zrobić tylko tyle, na ile mu ci ludzie pozwolą. Reporter jest kompletnie ubezwłasnowolniony. Bo jeżeli się z kimś spotykam i wiem, że będę rozmawiał z tym człowiekiem tylko godzinę w życiu, bo potem jadę dalej i już go pewnie nigdy nie zobaczę, to muszę mieć świadomość, że jestem na niego skazany. Powie mi tylko tyle, ile zechce mi powiedzieć, może nic nie powiedzieć. Wiem, że sukces zależy od sposobu, w jaki nawiążę kontakt. Podobne sytuacje zdarzają się w podróżach reporterskich, może zwłaszcza takich jak moje, dzikich, do miejsc, gdzie nie ma transportu, możliwości przejazdu, są zaminowane drogi, tak że jestem zupełnie uzależniony od dobrej woli, gestu obcych ludzi, wśród których się znajduję.
Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca
1999
Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie.
Tęsknota:
Bez Ciebie tak pusto i oczom, i ustom, śmiech schował się w kącie i śpi. Wieczory się dłużą, a ich jest tak dużo. Nikt bliski nie puka do drzwi. Bez Ciebie jednego, tak wiele jest złego, smutno i płakać się chce. Mijają soboty, pamiętaj więc o tym, że komuś bez Ciebie jest źle!
ZWIASTUNI ŚWITU - Świetlanej Rodzinie
ROZDZIAŁ 11: NAZWA GRY
Przesłuchaj rozdział 11:
Aby przetrwać w nadchodzących czasach niezbędne jest przyjęcie idei objawiania
myśli, czyli nadświadomości. Obecnie nadświadomość jest dla was tylko pustym
słowem. Pojęcie to nie jest w was zakorzenione, ponieważ nie jesteście w stanie
wyobrazić sobie podobnego zharmonizowania i wypełnienia tak wielką ilością
informacji. Niemniej w miarę jak się rozwijacie, dążycie właśnie ku temu.
Niektórzy uświadamiają sobie, że ten rozwój świadomości może zacząć
rozprzestrzeniać się na całą planetę i liczą że to nie nastąpi. To już
nastąpiło. Powróciliśmy do waszej przeszłości aby was o tym zapewnić.
Pierwsza przychodzi myśl. Doświadczenie jest zawsze Wtórne. Nigdy nie jest na
odwrót – tak, że zdobywasz doświadczenie i na nim opierasz swoją myśl. Zawsze
twoje doświadczenie jest bezpośrednim odbiciem tego, co myślisz.
Podstawą jest pewność i poznanie swojej własnej mocy. Wasze myśli przez cały
czas tworzą wasz świat. Nie od czasu do czasu – przez cały czas. Ponieważ
jesteście bombardowani tak wieloma wibracjami kontrolującymi częstotliwość,
których zadaniem jest nie dopuścić abyście zyskali pewność, wahacie się.
Musicie, jako gatunek, postanowić, że pozostaniecie bardzo czyści, skupieni i
będziecie zawsze koncentrować się na chwili obecnej. Przestańcie żyć
przyszłością lub przeszłością i zawsze żyjcie w swoim teraz. Powiedzcie sobie:
“Czego chcę? Chcę przyspieszyć swój osobisty rozwój. Chcę, aby Duch pomagał mi
osiągnąć większe możliwości. Chcę aby moje ciało się zregenerowało. Chcę
emanować zdrowiem. Pragnę odrzucić trudności, abym mógł być żywym przykładem
tego, czym może stać się ludzkość".
Taki sposób myślenia – panowanie nad swoją istotą i wyraźne żądanie tego, czego
chcecie – przyniesie wam wszystko w procesie przyspieszenia.
Obserwuj swoje wzorce zachowania. Jeżeli zauważysz, że zaprzeczasz jakobyś
tworzył cząstkę swego doświadczenia, i nie chcesz posiadać go jako swojej
kreacji, po prostu popatrz na nie. Powiedz: “Czyż to nie ciekawe – robię to cały
czas. Nie chcę posiadać tego, co tworzę. Jeśli to mi się nie podoba, winie kogoś
innego. Zobaczymy jak długo będę to robił, i obym znalazł sposób na wytworzenia
innego wzorca zachowania".
Nie osądzaj samego siebie. Zacznij mówić do siebie: “Przyjmę odpowiedzialność za
wszystko, co mi się przydarzy. Jeżeli nie spodoba mi się to co mi się
przytrafia, zacznę pytać się siebie, dlaczego stwarzam rzeczy, które mi się nie
podobają. Być może ma to zwrócić moją uwagę na coś, czego nie dostrzegam, a nie
jest dla mnie korzystne, abym mógł to zmienić."
Zawsze działaj tak, jak gdyby wszystko co robisz miało [nieskazitelny]
najwyższy, doskonały cel. Działaj tak, jak gdyby od pomyślnego przebiegu każdego
zdarzenia w jakim bierzesz udział zależało twoje najwyższe dobro i największa
szansa. Zawsze postępuj w ten sposób. Jeżeli idziesz ulicą i ktoś mówi ci:
“Celuję ci w plecy z pistoletu: oddaj mi swój portfel", postępuj tak, jak gdyby
dano ci szansę najwyższego rozwoju. Nigdy nie wiadomo, jakie osiągniesz
rezultaty, jeżeli zaczniesz postępować w ten sposób. Kiedy postępujesz “jak
gdyby", działasz nie wiedząc i nie oczekując. To kwestia podejścia. Jeżeli
wszyscy mielibyście takie podejście i działalibyście tak, jak gdyby każde
zdarzenie było zaplanowane w celu posunięcia was naprzód w rozwoju i
świadomości, wtedy moglibyście odwrócić się za siebie i odkryć, że osoba
trzymająca pistolet przystawiony do waszych pleców jest kopią lub częścią was
samych. Moglibyście coś "uleczyć; moglibyście uzyskać sposobność zrobienia
czegoś, czego się obawiacie.
'"Nie obawiajcie się tego, co tworzycie. Ufajcie temu, B co tworzycie. Ufajcie,
że jest w tym zawsze coś dla was. Nie skrywajcie głęboko waszych kłopotów, jak
gdyby były to brudne, stare, okropne przedmioty, których już fas chcielibyście
oglądać. Uporajcie się z tymi kłopotany: przestańcie je w kółko przeżywać i
zatracać się w nich. Zrozumcie jednak, że kłopot jaki macie ze swoją matką,
bratem, siostrą, kochankiem to coś, z czego możecie skorzystać za dwadzieścia
lat, aby osiągnąć całkiem nową realizację. Tak więc niech kłopoty życiowe we
będą dla was rodzajem kartoteki (archiwum?). Uporacie się z nimi, rozważcie je
najlepiej jak potraficie, pogódźcie się z nimi, zaakceptujcie w nich cząstkę
siebie, a potem pozwólcie im przebiec znowu przez swoją świadomość, aby czegoś
was nauczyły. Niech będą dla was raczej niewyczerpanym skarbcem doświadczenia,
niż przeszkodami, które chcecie zostawić za sobą. Z tymi rzeczami, wiążą się
emocje, a pamiętacie, emocja może przenieść was w inne dziedziny aktywności.
Czy wierzycie, że tworzycie swoją rzeczywistość tylko w pewnych dziedzinach, w
innych natomiast jesteście bezsilni? Czy upieracie się, że nie macie kontroli
nad pewnymi obszarami swojego życia. Czy rezygnujecie z tego co w sposób
naturalny do was należy, ponieważ społeczeństwo mówi wam, że nie możecie tego
mieć? Odkryjcie, że wydarzenia nie spadają z nieba. Niektórzy z was wierzą, że
sami tworzą swoją własną rzeczywistość, natomiast inni nie – szczególnie
niemowlęta, którym przytrafiają się najrozmaitsze rzeczy. Wielu z was trudno
pojąć, że pozornie bezsilne dzieci albo głodujący ludzie także stworzyli swoją
rzeczywistość. Zawsze ilekroć wczujecie się w mentalność ofiary, wysyłacie
ludziom sygnał, że są bezsilni. Musicie nauczyć się szanować przeżycia i nauki
innych ludzi. Zdajecie sobie sprawę, że nie dowiecie się z gazety o
prawdopodobieństwie zmian, potencjalnie możliwych dla wszystkich zaangażowanych
w konkretny scenariusz, ponieważ gazety nie donoszą i nie opisują rzeczy w ten
sposób. Nie rozumiecie ukrytych powiązań zdarzeń: wasze media przedstawiają
tylko nieśmiertelne tak zwane fakty i ignorują bogate podłoże emocjonalne, które
towarzyszy ludzkim przeżyciom i naukom.
Z jakimkolwiek zetkniecie się zdarzeniem z prasy, albo dramatem światowym, w
którym ludzie wyglądają na bezradne ofiary, szanujcie ich i szanujcie siebie,
uznając, że tworzą oni swoją własną rzeczywistość. Może nie być to
rzeczywistość, z której można się czegoś nauczyć – ani nic, w czym chcielibyście
uczestniczyć. Musicie zrozumieć, że inni muszą przejść przez obszary gęstości,
aby przybliżyć się do światła. Czasami droga do oświecenia prowadzi przez
największe nieszczęścia i trudności.
Kiedy idziecie do restauracji i zamawiacie danie, na które macie ochotę, kucharz
je przygotowuje, a kelnerzy przynoszą. Zamawiacie je; jednak nie przyrządzacie
go sami. Kucharze (czyli) energia duchowa przyrządzają je, jednak to wy
decydujecie, aby je przed wami postawili. Nie postawią go przed wami, jeżeli nie
pójdziecie do restauracji aby je zamówić. Tak więc jesteście za nie
odpowiedzialni i płacicie za nie.
Tak samo jest w życiu; życie jest jak restauracja. Nauczcie się, zamawiać to co
chcecie od życia, tak jak to robicie w restauracji, a potem wierzcie, że
ponieważ to zamówiliście, postawią to przed wami. Kiedy idziecie do restauracji,
nie martwicie się o każdą potrawę, i nie zastanawiacie się, czy zasłużyliście na
nią, czy też nie. No, może czasem to robicie. Czasem mówicie: “Nie, nie
zasługuję, aby to dostać. To kosztuje piętnaście dolarów. Mogę zamówić tylko
coś, co kosztuje siedem dolarów albo mniej".
Sposób w jaki zachowujecie się w restauracji jest wspaniałym wskaźnikiem tego,
jak zachowujecie się w życiu. Jest to niesamowita lekcja, której musicie się
nauczyć. Kiedy wchodzicie do restauracji, czy po prostu zamawiacie coś, mówicie:
“Tego właśnie chcę", i wierzycie, że to dostaniecie, czy też martwicie się, że
was zignorują? Czy zaraz kiedy tylko złożycie zamówienie idziecie za kelnerem do
kuchni i mówicie: “Och, pewnie nie będą mieli dobrej sałaty. Pewnie nie podsmażą
cebuli jak należy i nie będą mieli tego rodzaju grzybów na jakie mam ochotę"?
Nie. Wierzcie, że dostaniecie wszystko dokładnie takie, jakie chcecie i czekacie
ze spokojem. Kiedy stawiają przed wami zamówienie, mówicie “Dziękuję". Jeżeli
coś się nie zgadza, prosicie o to, co jest potrzebne i wtedy robicie postęp.
Spójrzcie na boską nonszalancję, z jaką zamawiacie dania w restauracji. Tak
właśnie zamawiacie w życiu. Zdecydujcie się czego chcecie, zamówcie to, a
dostaniecie. Wierzcie, że to otrzymacie.
Jesteście wytworem swoich myśli. Jeżeli niczego więcej nie nauczycie się na tej
planecie, nauczycie się, że to reguła tej rzeczywistości, jak również wielu
innych. Myśl stwarza doświadczenie. Dlaczego nie dać sobie prezentu i nie zacząć
myśleć o sobie w kategoriach wyjątkowości, wspaniałości i podniosłości; uwolnić
się od potrzeby posiadania reszty społeczeństwa (po swojej stronie). Umocnijcie
się. Dla niektórych z was to bardzo trudne. Jak macie się umocnić, kiedy nie
macie zwyczaju tego robić?
Wasze słowa albo napełniają siłą, albo ją odbierają. Chcemy abyście mieli odwagę
ożywiać swoje światło, chcemy więc podkreślić i przekonać was w każdy możliwy
sposób, że wasze myśli tworzą wasz świat. Eliminujcie z waszego słownika słowa
“powinienem" i “próbuję". Jeśli mielibyście płacić za każdym razem, kiedy
wymawiacie te słowa, bylibyście w wielkich długach. Słowo “powinienem" sugeruje,
że działacie pod zwierzchnictwem kogoś innego. Chcielibyśmy przypomnieć wam, że
jesteście swoimi własnymi zwierzchnikami.
Jeżeli ktoś “próbuje" zdać sprawozdanie lub “próbuje" zmienić swoje wzorce, może
próbować przez resztę życia. Próbować nie znaczy zrobić. Zawsze kiedy używacie
słowa “próbuję", niczego nie dokonacie, ponieważ próbowanie jest wymówką:
“Próbowałem to zrobić. Próbowałem. Próbowałem". W swoim życiu używajcie stów:
“Tworzę, Robię i Powoduję". Zapomnijcie o słowie “Próbuję".
Kiedy staniecie się ludźmi czynu, i będziecie w stanie osiągać w życiu to czego
chcecie, dla wielu ludzi staniecie się przykładem. Istnieje przekonanie, że
ilość wszystkiego jest ograniczona, i że tylko nieliczne osoby mogą stać się
ludźmi czynu, czyli sprawcami. Kiedy zaczynacie wykazywać, że możecie nagiąć
prawa rzeczywistości, innym ludziom może to się nie podobać, ponieważ uważają,
że macie coś czego oni chcą, a czego nie mogą dostać, jeżeli wy to posiadacie.
Jeżeli ukrywacie się za innymi i obawiacie się posiadać to, czego nie mają inni,
ponieważ sądzicie, że nie ma tego dość dużo, nie rozumiecie, że ponieważ
pozwalacie boskim zasadom pracować w swoim ciele i zakotwiczyć się na planecie,
stajecie się żywym przykładem światła. Pozwalacie aby ukryty cel światła
przeszedł przez wasze ciało i stajecie się żywym przykładem tego, co inni mogą
zrobić. Wszystkich was zamierzamy nauczyć wysokich wibracji. Chcemy abyście
zrozumieli, że nie istnieją ograniczenia.
Nie ma ograniczeń na tej planecie. Każda osoba na całej planecie może działać w
duchu współpracy i wyjątkowości istnienia. Jakiekolwiek spotykacie na swej
drodze dary duchowe i materialne nie myślcie, że macie więcej szczęścia niż
inni. Zrozumcie natomiast, że możecie sprawić, aby boskie zasady działały w
waszym ciele fizycznym, i że potraficie pokazać innym, jak to uczynić. Możecie
powiedzieć: “Posłuchajcie, to działa. Zdołałem to zrobić. Wy też możecie to
zrobić".
Spędzacie godziny ucząc ludzi, aby nie obawiali się ekspresji swych pragnień.
Jesteście początkowo przerażeni, ponieważ wzrośliście w etyce, która mówi:
“Tylko jeżeli pracujesz na coś, ma to jakąś wartość. Jeśli nie pracujesz, może
to mieć jakąś wartość? Jeśli nie pracujesz ciężko, nie możesz niczego otrzymać".
Jest niezbędnym to, abyście wszyscy spojrzeli na tę ideę ciężkiej pracy i na to,
skąd ona pochodzi. Spójrzcie na swoich rodziców i ich system wierzeń. Mówimy o
narodzeniu się świadomości, przedstawiającej nowy gatunek ludzki, który uczy się
jak działać bez wysiłku.
Jeżeli coś nie przychodzi bez wysiłku, zapomnijcie o tym. Jeżeli wygląda, że
zabiera to zbyt dużo pracy, coś mówi wam, że nie tędy droga. Tylko kiedy coś
przychodzi bez wysiłku i po prostu wam odpowiada, nie zmuszając do zbyt wielkich
starań, jest to właściwe. Jeżeli wszyscy zaczniecie tak żyć, całkowicie
zmienicie sposób, w jaki świadomość podchodzi do życia. To nie jest
nieodpowiedzialność, ani pójście na łatwiznę – to nowy sposób przenoszenia
cegieł z jednego miejsca na drugie.
Pewnego razu rozmawialiśmy o wielkim stosie cegieł z grupą ludzi i zapytaliśmy
ich: “Jak przenosicie cegły?" Wszyscy powiedzieli: “Cóż, podnosi się je jedna po
drugiej". A my powiedzieliśmy: “Czy nikt z was nawet nie pomyślał o wynajęciu
kogoś innego, aby to zrobił?"
Jeżeli waszym zadaniem jest przeniesienie cegieł z jednego miejsca w drugie, jak
macie zamiar to zrobić? Wasza pierwsza odpowiedź może brzmieć: “Cóż, przeniosę
je. Będę je podnosić jedną po drugiej". Możecie jednak zawołać kogoś i
powiedzieć: “Przenieś dla mnie te cegły". Jeżeli to zrobicie, również wykonacie
zadanie. Czy uważacie, że ukarzemy was, jeżeli nie zrobicie tego sami? Nie.
Wciąż wy sprawiacie, że praca została wykonana. Widzicie różnicę?
Pieniądze zdają się byś dla wszystkich drażliwym tematem. Wszyscy macie bardzo
określone wyobrażenia co do sposobów zdobywania pieniędzy. Im bardziej
wierzycie, że musicie ciężko pracować aby zarobić pieniądze, tym ciężej
będziecie musieli na nie pracować. Wielu z was wierzy, że całkiem normalne jest
pracować ciężko na swoje pieniądze; i że jeżeli nie zapracowaliście ciężko na
swoje pieniądze, to są one “brudne". Pozwólcie, że was poprosimy, abyście
zapamiętali słowa “bez wysiłku" i wprowadzili je do waszego słownika. Powiedzcie
do siebie: “Zamierzam to osiągnąć bez wysiłku". Nie wysilać się, to znaczy
kierować rzeczywistością, aby przedstawiała się wam w sposób, który oszczędzi
mnóstwo energii, aby zużywała się w innych doświadczeniach.
Pamiętajcie, wasza rzeczywistość jest rezultatem waszych myśli. Jeżeli
wierzycie, że rzeczy przychodzą z trudem, co tworzycie? Wielu z was spędziło
życie szanując i uznając za dostojnych obywateli członków rodziny lub osoby z
towarzystwa, które reprezentują wobec was pewną etykę pracy i pewien system
wartości. Nie przychodzi wam na myśl zakwestionować tę etykę pracy, ani
zobaczyć, czy istnieje jakaś inna droga. Tak więc wierzycie, że aby zdobyć
pieniądze musicie zużyć wielką ilość energii, albo musicie zostać zatrudniani
przez kogoś kto wam je da, lub coś w tym rodzaju. Te idee są całkowicie i
totalnie błędne. Nie sposób dostatecznie tego podkreślić. Kiedy odpuścicie
sobie. Duch zrekompensuje wam na różne nieoczekiwane sposoby. Nie zdarzyło się
to dotychczas jedynie dlatego, iż po prostu nie wierzyliście, że to jest
możliwe. Kiedy wierzycie, że pewne rzeczy są możliwe, rzeczywistość się zmienia.
Ta gra nazywa się stanem umysłu. Nie sposób dostatecznie położyć na to nacisku:
tak jak czujecie i jak odbieracie rzeczywistość, tak na nią zareagujecie i tak
wam się ona przedstawi. To dlatego mówimy: “Zróbcie to! Bądźcie skandaliczni!
Róbcie to co was podnieca! Czyńcie niemożliwe! Możecie to zrobić. Możecie robić
wszystko, co chcecie. Przemienicie wasz świat, obojętnie w jakim on jest
stanie".
Pamiętajcie, kiedy uczycie się reguł tej gry – że jesteście wytworem myśli, i że
stanowi to prawo waszego wszechświata – wszystko co musicie robić, to myśleć,
jakimi chcecie być, a będziecie takimi. Kiedy tylko to ustalicie, możecie
modelować swoje ciało, możecie kształtować swój wiek. I możecie ustalać wszystko
co się z wami wiąże, ponieważ w sobie samych znajdziecie motywację, pobudzenie i
siłę.